Po udanym demie „The Forgotten Arts” Lux Occulta pozostała w Pagan Records i rozbudowała swoja sztukę wydając pierwszą płytę „Forever Alone, Immortal”. Muzyka jest mroczniejsza i bardziej black metalowa, ale ta epicka dusza, podszyta pięknem fletu i wiolonczeli, pozostała, czyniąc w tej muzyce wyjątkową, nostalgiczną atmosferę.
Knock Out On Tour zaprasza na trasę koncertową "Za ćmą w dym 2017". W trakcie sześciu koncertów zaprezentują się zespoły: Furia, Thaw, Sacrilegium oraz Licho. Przedsprzedaż biletów startuje w najbliższy piątek 28 lipca o godzinie 10:00. Bilety są dostępne w cenie 45 zł w przedsprzedaży oraz 55 zł w dniu koncertu.
Sześć lat po wydaniu ostatniego krążka „No State of Grace” soniczni terroryści z Iperyt powracają z nowym, trzecim albumem zatytułowanym „The Patchwork Gehinnom”. Premiera płyty już 15 grudnia w Pagan Records. Album został nagrany i wyprodukowany w Czyściec Studio w składzie: People Hater - v. Hellhound - g. Black Messiah - g. Shocker - e. Vincent - b. Produkcją i masteringiem zajął się Nihil.
Mortiis powstał jako solowy projekt, zaraz po odejściu Mortiisa z Emperor, w 1993 roku. Zamienił on bas na keyboard, a black metal na ambient. Szybko ujawnił też godzinną produkcję „The Song Of A Long Forgotten Ghost”, którą najpierw wydał na kasecie z ręcznie pisaną i kserowaną okładką, a jeszcze w tym samym roku, została reedeytowana w Polsce przez połączone siły Pagan Records i Witching Hour Productions.
„The Return Of The Northern Moon” to drugie demo Behemoth, ale pierwsze oficjalne, wydane, w tak samo początkującej, Pagan Records. Młodziutki zespół ciągle się docierał i w stosunku do „Endless Damnation” zaszło sporo zmian. Stare logo trafiło do wewnątrz okładki, a na froncie pojawił się napis, który miał identyfikować Behemoth przez najbliższe lata. Uszczuplił się też skład i zmieniły pseudonimy. Pomorską hordę od teraz tworzyli Nergal i Baal.
Po świetnym „Dionysos” Lux Occulta postanowiła zaskoczyć nowym albumem i rozwinąć swoją muzykę o dodatkowe elementy. „My Guardian Anger” to płyta odważna, odkrywcza i stworzona z rozmachem. Ich black metal stał się specyficzny, z elementami awangardowymi, a sam zespół nabrał jeszcze większej oryginalności i zyskał jeszcze więcej uznania wśród słuchaczy.
Sumo666 : Płyta przy każdym odsłuchaniu miażdży. Jest to niewątpliwie je...
Baal Ravenlock i Les grali w Behemoth po kilka lat, ale bezpośrednio spotkali się tylko na jednej płycie „Grom”. Zaraz po odejściu tego pierwszego z zespołu, postanowili założyć własną hordę, którą nazwali Hell-Born. Jeszcze w tym samym, 1996 roku począł się pierwszy owoc żywota ich zatytułowany po prostu „Hell-Born”.
leprosy : Przecież takapela zawsze była "kwadratowa". III liga z krótkimi przeb...
Funeral Winds, prekursor holenderskiego black metalu, powstał w 1991 roku. Po opublikowaniu dwóch amatorskich demówek, trzecią wydali w Polsce, w Pagan Records, w 1994 roku. "Resurrection..." zawiera raptem intro i dwa kawałki, plus dwa nagrania koncertowe numerów z poprzednich wydawnictw. Mimo to zespół zyskał uznanie w, stale powiększającym się, kręgu wyznawców czarnego metalu w naszym kraju.
Cenobiteerie : Jedna z pierwszych kaset.mam do dziś.
Członkowie Mord'A'Stigmata weszli do Studia 67 by zarejestrować następcę doskonale przyjętej "Ansia". Czwarta duża płyta w dorobku zespołu będzie nosić tytuł "Hope" i oparta zostanie na czterech utworach o łącznym czasie trwania ponad 45 minut.
oki : pierwsza z płyt na którą czekam w 2017
Garbaty : no i pięknie ... czekam więc
Lux Occulta powstała w 1994 roku w Dukli, bardzo szybko stając się uznanym zespołem na naszej scenie. Zaczęli od wykonywania melodyjnego black metalu i już w 1995 roku, nakładem Pagan Records, ukazała się ich debiutancka kaseta demo pod tytułem „The Forgotten Arts”. Materiał jest krótki, ale prezentuje ciekawą muzykę, która, mimo nie najlepszej jakości nagrania, potrafi zauroczyć i zarazić swoją smutną pasją.
Przy okazji wyrażania opinii na temat tegorocznego albumu Ragehammer wspomniałem o nowej EP-ce Bloodthirst, która w kolejce do mojego odtwarzacza ustąpiła miejsca młodszym, bardziej niecierpliwym. Czas jednak nadrobić wspomnianą zaległość i zająć się w końcu nowym wydawnictwem Ramba i jego kompanów. Właśnie jeżeli chodzi o kompanów lidera Bloodthirst to odczułem lekkie zaskoczenie. Jakoś tak niedawno po sieci niosła się wieść, że niejaki Mintaj grzecznie pożegnał się z kolegami i skupił się na innej, pozabloodthirstowej działalności. Myślałem więc, że ta EP-ka będzie pierwszym wydawnictwem z nowym bębniarzem. Tymczasem spore zaskoczenie bo na "Glorious Sinners" za bębny odpowiada jeszcze wspomniany Mintaj.
Enigmatyczny poznański duet Above Aurora trafił pod skrzydła Pagan Records. Zespół hołduje black metalowi spod znaku Burzum, Funeral Mist, Mgła czy Watain. Debiutancką płytę „Onwards Desolation” tworzy sześć utworów nieprzynoszących słuchaczowi nic optymistycznego. Album wprowadza w hipnotyczny trans, przytłaczając niemalże domowym ciężarem, malując złowieszcze obrazy, w których dominuje ciemność, pustka i beznadzieja.
Kolejna porcja nowości z Pagan Records. Tym razem Bloodthirst musiał ustąpić miejsca w odtwarzaczu młodziakom z Ragehammer, bo ciekawość świeżej krwi zwyciężyła nad chęcią sprawdzenia kondycji ostoi rodzimego thrash black metalu. Wprawdzie Ragehammer ma już na koncie split i jedną EP-kę, ale żadnego z tych wydawnictw nie słyszałem, więc "The Hammer Doctrine" odpaliłem z ogromną ciekawością, ale i z oczekiwaniami jakie zawsze wiążę z wydawnictwami Pagan.
Behold : EPka lepsza w moim odczuciu, chyba dlatego bo mniej przestrzeni było do fa...
"Anima Lucifera" jest drugim pełnowymiarowym krążkiem Sacrilegium, nagranym po blisko 20 latach od debiutanckiej płyty "Wicher". Tytuł albumu nawiązuje bezpośrednio do wiersza Leopolda Staffa, którego fragmenty zostały wykorzystane w nowych utworach zespołu, podobnie jak twórczość W. B. Yeatsa czy F. Pessoa, pojawiające się obok autorskich liryk N. Pogański duch ewoluował, od ludowej tradycji w kierunku rodzimej szkoły ezoterycznej.
Nie tak dawno zachwycałem się materiałem "Demo 2015", a tu już pod koniec ubiegłego roku światło dzienne ujrzał pełnowymiarowy debiut Kultu Mogił. Tak jak podejrzewałem, rozpisując się o wspomnianym powyżej demie, za oryginalnymi pseudonimami nie kryli się nowicjusze, a muzycy, spod których paluszków niejeden znakomity materiał wypłynął. Wystarczy wspomnieć, że w zespół zaangażowany jest Ataman Tolovy.
Pagan Records informuje o nawiązaniu kolaboracji z krakowskim zespołem Ragehammer na wydanie debiutanckiej płyty. Założony w 2012 roku kwartet zdążył już narobić sporo szumu za sprawą szczerego metalowego grania bazującego na old schoolowym thrashu, blacku i speed metalu. Wydane w 2012 roku demo „War Hawks” (Mythrone Promotion) zebrało sporą ilość entuzjastycznych recenzji, a obecnie zespół jest na etapie kładzenia ostatnich szlifów na debiutancki, pełnowymiarowy album, który nosić będzie tytuł „The Hammer Doctrine”.
Poprzedni album Mordek zrobił na mnie ogromne wrażenie i dziś uważam go za jeden z dwóch najlepszych albumów krajowej sceny w tym dziesięcioleciu. Pamiętam jakim zaskoczeniem dla mnie była jakość muzyki z "Ansia" i jej skok, a właściwie lot, jakościowy. Nie powinno więc nikogo dziwić z jakim oczekiwaniem przystąpiłem do odsłuchu "Our Hearts Slow Down", materiału wydanego jako Ep-ka ale z ponad 30 minutową dawką nowych dźwięków od Mord'A'Stigmata.
Garbaty : Wciągający materiał to dość delikatnie powiedziane ... ta muzyka oma...
Mord’A’Stigmata kończy pracę nad swoim nowym materiałem. To mini-album zatytułowany "Our Hearts Slow Down". Znajdziecie na niej 30 minut muzyki, którą Static (git.) opisuje: "To najbardziej ponury i surowy materiał Mord'A'Stigmata, jednocześnie zawierający największe muzyczne kontrasty. Zaprowadził nas tam, gdzie nigdy wcześniej nie byliśmy i nie odważylibyśmy się być. Z tej drogi nie ma powrotu, to kolejny gwałtowny krok ku zatraceniu."
Pierwsze demo amerykańskiego Grand Belial’s Key było początkowo rozpowszechniane własnym nakładem na kasecie, natomiast drugie „Triumph Of The Hordes” wydane zostało w dalekiej Polsce przez Pagan Records. Nie wiem czy miało to wpływ na okładkę, która odbiega od innych obrazów tego zespołu, choć w 1994 roku nie mieli jeszcze w zwyczaju dekorowania świętych postaci satanistycznymi symbolami. W każdym razie ta kaseta stanowi gratkę w liście wydawnictw Pagan Records gdyż zespół ten się rozwinął i stał się uznany w królestwie nienawistnego black metalu.