26 października z kolejnym albumem solowym powróci głos legendarnego brytyjskiego Roxy Music - Bryan Ferry. Publikację płyty pt. "Olympia" poprzedzi premiera singla "You Can Dance" (10 sierpnia) będącego wynikiem efektownej kolaboracji między Ferrym a kultowym DJem Hellem - producentem, kompozytorem, electroclashowym weteranem i szefem niemieckiego labelu International Deejay Gigolos Records wydającego w ostatnich latach Terence'a Fixmera, The Presets, Fischerspooner, Miss Kittin czy DJa/producenta rodem z Montrealu - Tiga. Na tym nie kończą się niespodzianki związane z nowym wydawnictwem Ferry'ego.
Wystarczyło jedno nagranie ("Wonderful Life") i skręcony za niecałe 20 funtów teledysk by o brytyjskim duecie Hurts stało się wystarczająco głośno. Dziennikarze poczytnej na Wyspach gazety Guardian nadali zespołowi tytuł "Band of the Day" a dziennikarska kapituła rozgłośni BBC umieściła zespół wśród 10 najbardziej obiecujących artystów roku w rankingu Sound of 2010. Ponad rok od tych wydarzeń jedno z najpopularniejszych nagrań ostatnich miesięcy doczeka się wreszcie oficjalnej premiery - 6 sierpnia ukaże się w formie tradycyjnego singla. Zarówno "Wonderful Life" jak i pierwszy oficjalny promo-kawałek "Better Than Love" zapowiadają długo oczekiwany debiutancki album studyjny - "Happiness", który na sklepowych półkach stawi się 6 września. Tego dnia nareszcie stanie się jasne, który z wielu muzycznych kierunków jakimi podążają muzycy Hurts stał się na materiale tym dominującym - new romantic, indie, new wave, alternatywa - a może po prostu porządny pop.
(Prawdopodobnie) najbardziej obiecujący elektroniczny towar eksportowy ze Szwecji powraca. Nowa płyta Ashbury Heights - "Take Cair Paramour" przynosi zdecydowanie dojrzałą wizję nowego brzmienia, określanego mianem "New Wave 2.0". Muzycy połączyli świeże rytmy i melodie, będące kwintesencją elektroniki lat osiemdziesiątych, z produkcyjnym rozmachem, androgenicznym sex-appealem Davida Bowie i zdrową dawką nastoletniego niepokoju i buntu ozdobionego zwartym i szczelnym miksem dźwiękowego mistrza - Johna Fryera (współpraca m.in. z Nine Inch Nails, White Zombie, Cradle Of Filth, Paradise Lost, Fear Factory, Depeche Mode).
W dniu dzisiejszym pojawiła się wiadomość, która z pewnością ucieszy wszystkich fanów działającej od dwudziestu czterech lat na scenie gotyckiego rocka brytyjskiej formacji The Mission UK. Wayne Hussey, założyciel i lider grupy (były członek The Sisters Of Mercy) zapowiedział premierę jedenastego w dorobku zespołu studyjnego albumu. Za niespełna miesiąc, a dokładniej 28 czerwca ukaże się nowy krążek The Mission UK, zatytułowany "Dum Dum Bullet".
Komentarze wolfj23 : bardzo pierwszorzędnie :)
HardKill : fantastyczna wiadomość :) http://www.youtube.com/watch?v...
gothcure : Czyli The Mission sie reaktywowali.Husayn dlugo nie wytrzymal bez grania.
Legendarna grupa OMD (Orchestral Manoeuvres In The Dark) jest na półmetku prac nad pierwszym od 24 lat albumem nagranym w oryginalnym składzie: Paul Humphreys, Andy McCluskey, Martin Cooper i Malcolm Holmes. 11 krążek studyjny zatytułowany "History Of Modern", według zapewnień zespołu, ma być wydany jeszcze w tym roku. Paul Humphreys mówi: "Wszystko idzie dobrze. Spędziłem kilka tygodni w studiu Andy'ego w Liverpoolu i tam przynoszę wszystkie materiały i pracuję nad nimi. Wysyłamy sobie rezultaty naszej pracy poprzez serwis YouSendIt. Każdy z nas słucha wysłanych fragmentów. Pracujemy nad albumem cały czas i będzie na nim kilka kompozycji Andy'ego, napisał ich wiele kiedy ja pracowałem nad płytą OneTwo (projekt z Claudią Brücken)". Na pytanie jakie będzie nowe wydawnictwo, Paul odpowiada dyplomatycznie: "Będzie po prostu bardzo elektroniczne".
Po wielu latach działalności oławskiemu, zimnofalowemu Hyoscyamus Niger udało się wydać swoją pierwszą długogrającą płytę. To prawdziwa przyjemność móc recenzować ten materiał, jeżeli obserwowało się poczynania zespołu od samego jego powstania. Koncert w grudniu 2003 roku na Poznań Dark Festiwal był jednym z pierwszych zagranych przez zespół "na wyjeździe" niecały rok po założeniu formacji. Tu po raz pierwszy miałem szansę zobaczyć ich występ, który zrobił na mnie takie wrażenie, iż natychmiast zostałem jego fanem. Płyta nie oddaje niesamowitej gry scenicznej Tomka Sokołowskiego, ale dla tych, którzy nie widzieli zespołu na żywo, jest to pierwsza szansa by zapoznać się z twórczością "Lulka" i jak najszybciej wybrać się na koncert.
Komentarze Harlequin : Chetnie bym tego posłuchał, musze to gdzies dorwac :)
Jeden z najważniejszych przedstawicieli nowej fali - Devo powraca z nowym albumem. "Something For Everybody" to pierwsze wydawnictwo grupy od 20 lat. O wyborze utworów, które trafią na album decydują fani amerykańskiej grupy. Muzycy na oficjalnej stronie umieścili listę 16 piosenek, spośród których w drodze konkursu zostanie wyłoniona pełna 12, która wypełni krążek. Devo A.D. 2010 zaprezentuje się w klasycznym składzie: Mark i Bob Mothersbaugh, Gerald i Bob Casale, z towarzyszeniem perkusisty Josha Freese'a (ex-Guns N' Roses, ex-A Perfect Circle, ex-Nine Inch Nails). Płyta "Something For Everybody" publikacji doczeka się 14 czerwca.
We wrocławskim Firleju już 20 maja zagrają dwa duety - Dÿse i Gerda Dÿse to noise awangardowy zespół
pochodzący z Niemiec. Od wydania debiutanckiej
płyty „Dÿse” w 2007 roku, zespół dorobił się reputacji nieustannie
koncertującego po Europie.
Gerda Blank była Niemką, którą zastrzelono podczas próby przedostania
się przez mur berliński. To także nazwa new wavowego projektu Rhys
Barddocka oraz
Stuarta Millsa. Rhys, pochodzący z New Plymoth w Nowej Zelandii, w
październiku 2008 roku poznał Stuarta z Auckland.
Szybko odkryli, że mają pokrewne poglądy na temat muzyki. Wydarzeniu patronuje Darkplanet.
Wydany w kilka miesięcy po debiutanckim krążku "Obscure Alternatives" szybko okazał się pochopnym krokiem na muzycznej drodze Anglików z Japan. Grupa zachęcona sukcesem "Adolescent Sex" szybko zaczęła eksperymentować z brzmieniem, starając się zachować świeżość i wyjątkowość swych kompozycji. Pomysł godny aprobaty, jednak gorzej z wykonaniem. "Obscure Alternatives" to kolejny, tym razem muzyczny dowód na to iż młodzieńczy zapał rzadko kiedy idzie w parze ze zdrowym rozsądkiem.
Po pierwszym roku współpracy z Hansa Records i dwóch wydanych albumach pod barwami tejże wytwórni, wreszcie za sprawą trzeciego krążka o "Japanowcach" zaczyna mówić się coraz lepiej i coraz głośniej. Jak na ironię "Quiet Life" – bo o nim mowa - to ostatni krążek wydany w barwach Hansy, tuż przed przejściem do obozu Virgin Records. Nie zmienia to jednak faktu, iż jest to równocześnie pierwszy album, który stylistycznie odchodzi od rockowej formuły, zastępując ją nowoczesnym, subtelnym, bardziej romantycznym brzmieniem.
Formująca się pod koniec lat 70-tych nowa fala stała się ciekawą możliwością dla młodego pokolenia artystów, którzy zainspirowani twórczością Bowiego czy Roxy Music w tamtym czasie dziarsko i ambitnie przeciwstawiali się wszechogarniającej "punkokracji". Jednymi z przedstawicieli nowego pokolenia byli Brytyjczycy z Japan. Debiutując swym krążkiem "Adolescent Sex" już ponad 30 lat temu, dali upust swemu zamiłowaniu do melodyjnego glam rocka, upstrzonego funkowymi smaczkami.
Rok 1980 przyniósł ekipie Japan kolejne zmiany. Kończąc współpracę z Hansa Records, zespół migruje pod skrzydła labelu Virgin. Rozpoczęcie współpracy z nową wytwórnią zaowocowało jeszcze bardziej romantycznym niż poprzedni, materiałem zarejestrowanym pod nazwą "Gentelman Take Polaroids". Album okazuje się strzałem w dziesiątkę, zaś jego popularności sprzyja nowa moda na new romantic.
Choć oficjalnie jeszcze nie zadebiutowali a w ich płytowym katalogu nie figuruje jeszcze żaden krążek, to już zdążyli przekonać do siebie niemałą grupę sympatyków old-schoolowego electro/synthpopu. Wystarczyło jedno nagranie - "Hunter" i skręcone specjalnie na jego potrzeby "matrixo-podobne" wideo. Mowa o pochodzącym z Północnej Walii duecie Future Perfect, który tworzą instrumentalista Simon Owen oraz wokalistka Rebecca Morgan. Projekt szykuje się właśnie do oficjalnego fonograficznego debiutu, który pod postacią płyty pt. "Dirty Little Secrets" ukaże się latem. Jak zapewniają muzycy, ich pierwszy album to jak wskazuje sama nazwa projektu, połączenie modnych obecnie electro-trendów z tradycyjnym synthpopem lat '80.
Komentarze amorphous : Spoczko - musze zapoznac sie z płyta.
HardKill : No nawet fajne :) ale nie powala http://www.clanofxymox.com/images/...
7 czerwca to ostatecznie potwierdzona data ukazania się nowego albumu Marca Almonda. "Varieté", pierwszy materiał z autorskimi nagraniami brytyjskiego artysty od czasu wydanego w 1999 roku krążka "Open All Night", to płyta podsumowująca ponad 30-letnią karierę byłego wokalisty Soft Cell, oferująca przekonujący a chwilami nostalgiczny obraz jego jako artysty, to także powrót do dawnych obszarów jego muzycznych i prywatnych zainteresowań. Album podejmuje tematy zmieniających się czasów, tęsknoty za prostotą i beztroską, ubolewania z powodu straty, starzenia się, samotności widzianej oczami artysty, szaleństwa, jak również naszych nostalgicznych obsesji. "Dla mnie przeszłość i poczucie historii jest tym, co daje nam duszę i człowieczeństwo, co daje nam wartość. Chciałem uczcić nostalgię" - mówi Almond.
Już w styczniu za pośrednictwem portalu przekazywaliśmy pierwsze, bliżej niesprecyzowane wieści na temat nowego wydawnictwa włoskiego The Frozen Autumn - "Seen From Under Ice". Pierwszy w historii działalności zespołu materiał DVD był wówczas na etapie przygotowawczym i dopiero co zmierzał na stół mikserski Diego Merletto, wokalisty/producenta i głównego kompozytora zespołu. Tymczasem okazuje się, że "Seen From Under Ice" już od ponad dwóch tygodni można swobodnie zakupić na stronie jego wydawcy - Twilight Records. Niespodziewanie opublikowane 30 marca wydawnictwo to opasła 2-płytowa kwintesencja tego, co w The Frozen Autumn najlepsze - 27 zapierających dech w piersiach kompozycji, materiał zza kulis i niepublikowane materiały wideo.
Komentarze HardKill : Co tu gadać :) REWELKA !!!!! REWELKA !!!!! REWELKA !!!!! http://ww...
20 maja we wrocławskim Firleju zagrają Dÿse jak i Gerda Blank. Wystąpią w Polsce po raz pierwszy - dwa duety -
cztery niepowtarzalne indywidualności. Dÿse to noise awangardowy zespół pochodzący z Niemiec. Od wydania debiutanckiej
płyty „Dÿse” w 2007 roku, zespół dorobił się reputacji nieustannie
koncertującego po Europie. Przez ostatnie parę lat zagrali ponad 300
koncertów w tym m.in. na Roadburnie w ubiegłym roku, gdzie górowali
wśród fanów muzyki z całego świata, wywołując u nich okrzyki zachwytu. Gerda Blank była Niemką, którą zastrzelono podczas próby przedostania
się przez mur berliński. To także nazwa new wavowego projektu Rhys Barddocka oraz
Stuarta Millsa. Rhys, pochodzący z New Plymoth w Nowej Zelandii, w
październiku 2008 roku poznał Stuarta z Auckland.
Szybko odkryli, że mają pokrewne poglądy na temat muzyki. Temu niezwykłemu wydarzeniu patronuje Darkplanet.
Wyjątkowa artystka, prestiżowa supermodelka, rewolucyjna DJka, aktorka, szanowana muza niezliczonych artystów... można by wymieniać bez końca. A wszystkie te funkcje sprawuje ikona młodego pokolenia włoskiej sceny elektronicznej, Tying Tiffany. Pomiędzy występami w prowokacyjnych sesjach dla marki Diesel, buntowniczymi występami na żywo i pojawianiem się na okładkach kolorowych czasopism, snobistyczna artystka na swoim nowym albumie "Peoples Temple" udziela nam lekcji punku, połączonego z wysmakowanym buntem i mnóstwem elektroniki, wzmacniając tym samym swoją opinię wyjątkowej postaci na miarę naszych czasów. Ta długonoga muza bez wątpienia zasługuje na tytuł godnej spadkobierczyni dziedzictwa Siouxsie Sioux (Siouxsie And The Banshees). Jej muzyka to taneczne, chwytliwe melodie, jedne z najlepiej przygotowanych i estetycznie przekonujących produktów sceny od wielu lat.
Po średnio przyjętym i raczej zachowawczym debiucie w postaci cover-albumu "Pearls", wokalistka niemieckiego Blutengel - Constance i jej autorski projekt Cindirella Effect wyruszają w kolejny etap ponuro-romantycznej podróży nasyconej magicznymi i niezapomnianymi momentami. Mowa o drugim krążku studyjnym berlińskiej grupy - "Cinderellicious" na którym zadebiutowało dwóch nowych muzyków składu - Marcus Seiler i Jonny Glück. Materiał z nowej płyty to uniwersalna mieszanka darkwave, new wave, trip-hopu, alternatywnego rocka, subtelnych melodii na fortepian i smyki czy klasycznych rockowych ballad w stylu Nicka Cave'a czy Madrugada. Wydawnictwo ukaże się 30 kwietnia nakładem Out Of Line Records.
Nim Gary Numan zajął się karierą solową, stając się tym samym w dość krótkim czasie niezwykle popularną osobą w muzycznym światku, razem z kolegami współtworzył grupę Tubeway Army. Stojąc w jednej linii z Devo, Brytyjczycy podjęli się reprezentować kształtujący się pod koniec lat '70 ruch nowofalowy. Z perspektywy czasu śmiało można rzec iż panowie wywiązali się ze swego zadania, zaś debiutancki "Tubeway Army" jest na to najlepszym dowodem.
6 marca po rocznej przerwie odbędzie się impreza Black Celebration.
Ogólnopolski Zlot fanów Depeche Mode rozegra się w gdańskim klubie Ovo.
Zabawa odbędzie się na dwóch salach. Na dużej tylko i wyłącznie Depeche Mode. Utwory
albumowe, koncertowe, najlepsze remiksy z singli, oraz rzadkie
nagrania, będą serwowane przez dj AntR, przez całą noc. Nie zabraknie
również solowych utworów członków DM. Na małej sali królować będzie: electropop, new wave, indie electro, new
romantic, synth pop czyli czyli Virus z innej strony - impreza
towarzysząca zlotom Black Celebration. Zagrają: H_12, 666V oraz goście. Imprezie patronuje Darkplanet.