„Utopia Banished” ma niesamowity początek. Zwiastuje płytę ciężką i nieprzyjemną. Ten wstęp jest przerażający. Ja się go boję. Te głosy, te szumy i w końcu ten przygniatający bas. To jest jedno z najlepszych intr jakie w życiu słyszałem i w fantastyczny sposób wprowadza w muzyczny klimat, a potem jest już tylko gorzej. Zaczyna się nawałnica. „I abstain! Summon my pride?”.
Harlequin : Zabluźnie i powiem, że "Utopia Banished" to jeden z tych nielicznych albumó...
zsamot : Piękna recenzja, świetny album. ;)
Sumo666 : Bez kurwa apelacyjnie. Amen.
„Fear, Emptiness, Despair” to płyta, która mogła zaskoczyć już po spojrzeniu na okładkę. Zamiast okultystycznego terroru, pełnego noży, gwoździ i masek gazowych, mamy rozmazany kształt wrzeszczącej twarzy, znajdującej się na wewnętrznej stronie dłoni. Zupełnie nietypowo jak na Napalm Death, ale to jeszcze nic. U góry widnieje całkowicie odmienione, wynormalnione logo, które na dodatek, na moim kasetowym wydaniu Earache, jest różowe. Czy kryje się za tym jakaś istotna zmiana stylu muzycznego? Oczywiście, że tak. Dwa lata po „Utopia Banished” zespół po raz drugi całkowicie odmienił swoje oblicze i wszedł w trzeci etap swojej bogatej twórczości.
Po „Scum” w Napalm Death nastąpiła jedna zmiana w składzie. Zespół opuścił Jim Whitely, a w jego miejsce pojawił się, będący przyszłą ikoną muzyki metalowej, Shane Embury. Poprawiła się też jakość grania choć styl pozostał ten sam. Na „From Enslavement To Obliteration” mamy aż dwadzieścia siedem kawałków, które rzadko kiedy przekraczają dwie minuty. Napalm Death kontynuował drogę muzycznej dewastacji spod znaku grindcorea jaką obrał na swojej pierwszej płycie.
leprosy : Dobrze, że na czasie avatar zmienilem, teraz jestem troo. Stare Napalmy ja...
DEMONEMOON : \m/
Harlequin : Najlepszy Napalm. Po prostu. Ta płyta ma wielką siłę rażenia, to jes...
Nie jestem do końca pewien, ale „The Grand Leveller” to najprawdopodobniej pierwsza death metalowa płyta jaką w życiu słyszałem. Kaseta kupiona na początku oczywiście w wersji pirackiej, ale wydanie licencjonowane SPV Poland, które posiadam do tej pory też jest mocno wiekowe. Na pudełku widnieje cena 39000zł. Jest to druga płyta Benediction i została wydana rok po debiutanckim „Subconscious Terror”. W tym czasie w zespole zaszła poważna zmiana. Do Napalm Death przeszedł wokalista Mark Greenway, a zastąpił go Dave Ingram, który swoim charakterystycznym głosem obdzielił cztery kolejne płyty Benediction.
zsamot : O tak, na żywo są potężni. ;)
Harlequin : Bardzo dobry materiał, choc chyba stawiam go ciut niżej niż "Transcend...
22 listopada 2013 roku (piątek) w krakowskim Klubie Kwadrat wystąpi brytyjska legenda, główny przedstawiciel sceny grind core'owej i death metalowej, będącej ekstremalną odmianą metalu - Napalm Death. Poza Krakowem grupa wystąpi również 23 listopada w Łodzi w Klubie Dekompresja oraz 24 listopada w gdyńskim Uchu. Bilety na wszystkie koncerty kosztować będą 70 zł w przedsprzedaży oraz 80 zł w dniu koncertu. Na każdym z koncertów przed Napalm Death wystąpi izraelska grupa thrashmetalowa - Hammercult oraz lokalne, polskie supporty.
SatansLittleHelper : Szkoda, że nie pojadę ... Helloween i Accept ... Why? Idę płakać ......
Benjamin_Breeg : Nie ma lipy. Bożenka musi być!
DEMONEMOON : coraz bliżej,wreszcie Entombed zobaczę na żywca .Wspaniale,trzy dni...
Harlequin : Na brutalu tylko carcass, benediction i suffo, reszte zaorac :P
lord_setherial : No i nasuwa się pytanie jechać na Metalfest czy też na Brutala...
Harlequin : Bardzo dobra płyta, cholernie chwytliwa, ale chyba bardziej cenię sobie te...
lord_setherial : Zespół się rozwinął i to jak,poszli naprawdę w świetnym kieru...
leprosy : Płyta totalna , kobie gnaty ale przecież to ND a nie jaieś nucory czy inne...
lord_setherial : Zdecydowanie za dużo tych festiwali jak na mój grafik. :D
rob1708 : tez raczej przyjade a powody sa trzy Entombed,Sodom,Napalm Death
Vinter : Trzeba byc, ; )
Pamiętam, że pierwszą, piracką wersję kasetową „Harmony Corruption” kupiłem, będąc jeszcze w podstawówce, w osiedlowym kiosku ruchu. Miała całkiem inną okładkę z jakimś marnej jakości truposzem, któremu z gęby leciała krew. Do tego tło było biało różowe. Wyglądało to beznadziejnie. W dodatku taśma była nagrana tak jakby nie od początku bo przed pierwszymi dźwiękami była dość długa cisza. Po płycie była tam jeszcze EPka „Mentally Murdered” zapisana jako ostatni kawałek. Ta wersja była dość popularna w tamtym czasie i nie byłem jedynym, który ją posiadał.
leprosy : Brzmienie jest dość specyficzne , ja bym je określił jako przytłumion...
Harlequin : W sumie to długo sie do niej przekonywąłem. Jak dla mnie troche cicho...
leprosy : Jeden z trzech najlepszych Napalmów. Doskonały krążek (ostatni z M...
amorphous : Tu chyba można cała odsłuchać: http://www.cmdistro.de/
Harlequin : O kurwa 0______________o "Utilitarian" rozpierdala w pył. jestem sk...
rob1708 : bedzie ogień,oby koncert niekoniecznie w Krakowie nam jeszcze podarowali