Crossover thrash jest jednym z najbardziej wymarłych nurtów. Crumbsuckers, D.R.I., S.O.D. czy Hellbastard to nazwy, które były znane przed laty, ale obecnie pozostało po nich głównie wspomnienie i odsłuchiwanie tego, co stworzyli przed ponad 20 laty. Municipal Waste to formacja, która od blisko dziesięciu lat kultywuje tradycję tego gatunku muzycznego, ale pech chciał, że z twórczością tej grupy zetknąłem się po raz pierwszy przy okazji najnowszego albumu "Massive Aggressive", który okazał się średniej jakości. Zupełnie więc od niechcenia (z tak zwanego braku laku) sięgnąłem po "Hazardous Mutation", spodziewając się kolejnej porcji byle jakiego crossover thrashu. Grubo się pomyliłem.
Komentarze MrGoregrind : Zacna kapela ;)
Red Forest to młoda grupa z Łodzi. Muzykę zespołu można określić jako połączenie industrial metalu i metalcore’a. Chociaż formacja powstała w 2008 roku, to w jej skład wchodzą muzycy, którzy mają na koncie już członkostwo w innych grupach. Slaw był gitarzystą progrockowego zespołu Iluzjon, Wojtomierz udzielał się w Nerville, a wokalista Visnia i perkusista Cichy byli członkami grupy Bedlam. Grupa podpisała właśnie umowę menedżersko-wydawniczą z firmą Metal Mundus. Debiutanckie demo „Monolith” zawierać będzie trzy kawałki: „Whose Law?”, „Wings”, „Monolith” oraz klip do kawałka „Whose Law?, który nagrany został w Łodzi w listopadzie 2009 roku. Jego reżyserią zajął się Kacper Zieliński.
Cofnijmy się w czasie o około dwa tysiące lat na tereny obecnej Rumunii, która dzieliła się wówczas na Besarabię (obecnie stanowiącą głównie Mołdawię), Siedmiogród („Siebenburgen”, obecna Transylwania) i Wołoszczyznę (Valahia, Południowa Rumunia). Wołoszczyzna w ówczesnych czasach zamieszkiwana była przeważnie przez Daków. W 106 roku naszej ery cesarz Trajan utworzył rzymską prowincję Dacia (jak Rumuni nazwali ówcześnie szczytowe osiągniecie swojej myśli technicznej).
Komentarze Nosferatu18 : Klawiatury nie da się zetrzeć ludzkimi palcami bo plastik ma większą gę...
Nosferatu18 : Czy Ty czytać nie umiesz? Dyskusja jest o felietonie, zaś felieton przedstaw...
Nosferatu18 : Skoro historyczny obraz wampira bajką nazywasz, to miernej jakości obraz...
Perkusista zespołu Sólstafir - Guðmundur Óli Pálmason zdradził co czeka grupę w nadchodzącym 2010 roku. "Rozpoczęliśmy nareszcie współpracę z agencją koncertową - owoce tej kooperacji są już widoczne w rozpiskach muzycznych festiwali, nie tylko tych europejskich. (...) Cóż mogę jeszcze powiedzieć - w tym roku powinien ukazać się nasz nowy album - będziemy starali się informować Was o tym na bieżąco. Ponadto zamierzamy odświeżyć nasze wcześniejsze wydawnictwa i wypuścić je w ultra-kolekcjonerskich formatach - jako winyle. Pracujemy też nad pierwszym w naszej historii DVD, które prócz pokazania nas "na żywo" dokopie się również do szczegółów z naszego życia".
W listopadzie ubiegłego roku na rynek trafiła debiutancka płyta warszawskiego zespołu Leash Eye zatytułowana
"V.E.N.I.". Formacja porusza się w klimatach stoner-metal-hard rock.
Smaku albumowi dodaje fakt gościnnego udziału Michała
Łapaja z
Riverside, który podczas sesji nagraniowej zarejestrował ślady organów
Hammonda. W związku z tym mamy dla Was konkurs, w którym do wygrania są te właśnie krążki - wystarczy jedynie odpowiedzieć na proste pytanie: W jakich jeszcze innych zespołach udzielają się członkowie Leash Eye? Na odpowiedzi, które prosimy przesyłać na adres: konkurs@darkplanet.pl wraz z podaniem darkplanetowego nicka, czekamy do końca stycznia.
Komentarze cross-bow : W rozwiązaniu zagadki należało wymienić zespoły: Corruption, Dr...
Okazuje się, że również włoska scena metalowa ma prawo do swoich przedstawicieli w śmiercionośnej odmianie tejże muzyki. Dowodem na to niech będzie Disarmonia Mundi - ekipa powstała w 2000 roku z inicjatywy Ettore'a Rigotti, wykonująca na początku swej działalności progresywną odmianę death metalu. Ich pierwszy album zatytułowany "Nebularium", wydany w dwa lata po rozpoczęciu działalności grupy, choć, jako że nagrany własnym sumptem, nie świeci najwyższą jakością, pokazuje, że kto zaufa Włochom i poświęci dłuższą chwilę by zapoznać się z ich muzyką, ten się nie przeliczy.
We Włoszech też można grać melodyjne death metal. Dowodzi temu Disarmonia Mundi, której najnowszy album "The Isolation Game" ukaże sie w grudniu za pośrednictwem Coroner Records. Materiał był nagrywany, mixowany i masteryzowany w The Metal House Studio przez Ettore Rigottiego. Na płytę trafiło 13 premierowych kompozycji, a gościnnie pojawią się wokalista Bjorn Strid (Soilwork) i gitarzysta Olof Morck (Nightrage).
Już na początku listopada pojawi się na rynku debiutancka płyta warszawskiego zespołu Leash Eye zatytułowana "V.E.N.I.". Formacja porusza się w klimatach stoner-metal-hard rock. Rolę wydawcy krążka i menedżmentu zespołu przyjęła na siebie firma Metal Mundus. Smaku albumowi dodaje fakt gościnnego udziału Michała Łapaja z
Riverside, który podczas sesji nagraniowej zarejestrował ślady organów
Hammonda. Dokładniejsza data premiery nowego wydawnictwa zostanie przedstawiona już wkrótce.
Komentarze zsamot : Kultowa okładka! ;) Niczym ZZ TOP;)
Czas, który upłynął od poprzedniego wydawnictwa
Municipal Waste, utwierdził mnie w przekonaniu, że to nie jest zwykły
zespół, lecz potężna thrashowa machina, a raczej monstrum o niezwykłej
sile rażenia, które jak tornado raz na jakiś czas robi spustoszenie.
Jest naprawdę o czym mówić, bo tryb pracy mają tytaniczny i szczerze
mówiąc mało mają konkurentów, bo gdzie znajdziemy szaleńców co pociągną
kilka dużych kapel utrzymując płytowy i koncertowy full service? To
trzeba naprawdę kochać.
Komentarze Harlequin : Baaaaaaardzo fajna recenzja :) tyle, że muzyka Municipal Waste w o...
13 marca w ramach trasy Excommunication Tour w poznańskiej przepompowni alkoholu u Bazyla pojawili się Nunslaughter, Sathanas, Bloodthirst, Bestial Raids, Crucified Mortals oraz Ebola. Dla Panów z Nunslaughter typowanych przez wielu na największą gwiazdę tegoż spektaklu był to pierwszy występ w naszym kraju. Doświadczenie podpowiadało, iż przesunięcia czasowe zdarzają się często, więc do klubu zawitałem kilka minut po planowym rozpoczęciu. W okolicach bazylowego dziedzińca tłoczyła się spora grupka fanów prowadząc konwersację z aktorami dzisiejszego festu.
Dziś dowiedziałem się, że włoska scena electro nie należy do najbardziej cenionych. Choć Ensoph nie jest przedstawicielem elektronicznego grania sensu stricte to ma z nią sporo wspólnego. Sęk jednak w tym, że czwarty album Włochów to dzieło co najmniej bardzo dobre, które niejednemu fanowi ambitnej muzyki przysporzy wiele radości. Jeśli ktoś pamięta i zna album "In A Flesh Aquarium" kanadyjskiego Unexpect, który został wydany trzy lata temu, ten moze uznać "Rex Mundi X-Ile" za bardziej zelektryfikowany odpowiednik tamtego albumu.
Komentarze Harlequin : Nie no - co by nie mówić Ensoph zamieszał jednak troche :) bardzo mi is...
mefir : od czasów puszka okruszka, nic mi tak łatwo nie wchodziło ---- dziwne...
Harlequin : i tak nowy Mastodon nasra na wszystko z góry 8) EDIT: zgadzam sie...
Gratka dla wielbicieli twórczości Stevena Wilsona i kolekcjonerów płyt
analogowych. Dzięki wytwórni KScope można zaopatrzyć się w wydany na
czarnym krążku debiutancki album Porcupine Tree - "On The Sunday Of Life" z 1991 roku. Materiał
ukazał się na dwóch 180-gramowych płytach winylowych w kolorze
pomarańczowym, z rozkładaną okładką (gatefold). Nakład analogu jest
limitowany do dwóch tysięcy kopii.
Z cyklu "perły z lamusa" chciałbym zaprezentować bardzo ciekawe wydawnictwo włoskiego Asgard, którego nazwa nie ma nic wspólnego z polskim Asgaard. Półtora dekady temu, na Półwyspie Apenińskim działał bowiem zespół, którego twórczość po dziś dzień budzi sporo kontrowersji.
Nigdy nie miałem wcześniej do czynienia z twórczością greckiego Septic Flesh, ale niejednokrotnie czytałem bardzo pochlebne opinie o tym zespole. Skoro jednak faktycznie takie opnie krążą, to zastanawiało mnie dlaczego Septic Flesh nigdy nie było pierwszoligowcem jeśli chodzi o dark/death metal. Może źle się stało, że najpierw usłyszałem "Communion", który jest już siódmym albummem tej formacji. Nie mam więc porównania z wcześniejsza twórczością zespołu.
Komentarze Sumo666 : A moim zdaniem pobili :)
leprosy : Chlopaki pokazali klase ,b.dobry material,ciezki i klimatyczny troche zbyt krotki al...
Sumo666 : Hmm... Jak dla mnie plytka jest swietna, lepsza od poprzedniczki. Polecam utwor...
The Communards - brytyjski duet synth popowy popularny w latach 80tych, założony przez Jimmy'ego Somerville'a i Richarda Colesa. Zespół zaliczany był do nurtów new romantic, pop rocka i synth pop'u. Wykonywana przez nich muzyka to rytmiczne i dynamiczne kompozycje z fotepianowo perkusyjnymi elementami flamenco, samby czy soulu, często z wykorzystaniem sekcji dętej i smyczków.