Absolutna legenda neo-progresywnego grania, brytyjski Marillion zawita na początku lutego przyszłego roku na 3 koncerty. Zespół odwiedzi Kraków, Warszawę i Gdańsk. Będzie to z pewnością niesamowite wydarzenie muzyczne, szykujące ucztę dźwięków dla najbardziej wymagających słuchaczy muzyki rockowej. Zespół przyjedzie do naszego kraju w ramach promocji nowego albumu - "Happiness Is The Road", który premierę będzie miał na jesieni tego roku.
Szatan z "Tajemniczego Przybysza" to anioł wywodzący się z rodu "księcia ciemności" (siostrzeniec "złego" Szatana), reprezentant "nieba", rozumianego jednak nie jako królestwo "dobra", a królestwo
rządzone przez Boga (a jak pamiętamy z poprzedniej książki "Bóg" i "dobro" to w koncepcji Twaina pojęcia sprzeczne).
DarkPlanet wraz z organizatorami EBM Storm 3 ma dla Was niespodziankę. Pierwsze pięć osób które nadeślą maila na: konkurs@darkplanet.pl, otrzyma podwójne zaproszenie na jutrzejszą imprezę w IQ Club. W mailu prosimy o podanie swoje darkplanetowego nicka. Nasz portal sprawuje patronat medialny nad wydarzeniem.
Peter Heppner - frontman niemieckiej synthpopowej grupy Wolfsheim - wyda swoją pierwszą solową płytę w drugiej połowie 2008 roku. Album ukaże się nakładem wydawnictwa Warner Music Germany. Wiadomość o albumie została opublikowana w Wigilę na stronie oficjalnego fanklubu Petera. Strona ta również tego dnia formalnie zaistniała w sieci pod adresem www.peterheppner-fanclub.de.
Pod nazwą Harmonic 313 ukrywa się nie kto inny jak Mark Pritchard -artysta współpracujący z niezmierzoną wręcz ilością wszelakich electro -industrialnych projektów np: Reload, Link, Troubleman, NY Connection i wiele innych. Tym razem nawiązał współpracę z wytwórnią Warp Records i dzięki niej planuje wydanie EPki zatytułowanej "EP1" pod koniec stycznia, dokładnie 28 stycznia 2008 roku.
Wiszę na drucie kolczastym z sercem przybitym, nasiąknietym
krwią.
Wpierw lekko czuć napięcia, rysę na szyi, lekkie kłucie,
Teraz czuję, jak kolce zwolna wbijają mi się w szyję,
Ciężko raniąc, tępo tnąc.
Czuję jak po plecach maszeruje armia mrówek
Czym w istocie jest mego sumienia krew.
Oj tak, tak boli sumienia kara, krzyż;
Tak ciężko waży serce, gdy krwi nabiera wdech.
Tako gęstej, ciemnej i gorzkiej posmaku nabiera by ciężaru dodać wagi.
Czuć jak wgniata już w dno...
Już krzyczeć tylko chcę! płaczę! wrzeszczę! zgrzytam zębami!
Ono i tak nie odstąpi za to czego dokonał mój grzech!
Mój losie, zabierz stad mnie,
Zastanawiając się czy warto być,
Proszę obudź mnie.
Moje serce już nigdy bić nie będzie więcej,
W sumie dla świata nic się nie zmienia,
Kiedy tak leżę w kałuży krwi,
Słyszę jak cicho ktoś do drzwi puka.
I wtedy wchodzi śmierć we własnej osobie
Komentarze Wpierw lekko czuć napięcia, rysę na szyi, lekkie kłucie,
Teraz czuję, jak kolce zwolna wbijają mi się w szyję,
Ciężko raniąc, tępo tnąc.
Czuję jak po plecach maszeruje armia mrówek
Czym w istocie jest mego sumienia krew.
Oj tak, tak boli sumienia kara, krzyż;
Tak ciężko waży serce, gdy krwi nabiera wdech.
Tako gęstej, ciemnej i gorzkiej posmaku nabiera by ciężaru dodać wagi.
Czuć jak wgniata już w dno...
Już krzyczeć tylko chcę! płaczę! wrzeszczę! zgrzytam zębami!
Ono i tak nie odstąpi za to czego dokonał mój grzech!
Mój losie, zabierz stad mnie,
Zastanawiając się czy warto być,
Proszę obudź mnie.
Moje serce już nigdy bić nie będzie więcej,
W sumie dla świata nic się nie zmienia,
Kiedy tak leżę w kałuży krwi,
Słyszę jak cicho ktoś do drzwi puka.
I wtedy wchodzi śmierć we własnej osobie
Harlequin : trudno :P
eIcILipse : autor tego "wiersza" musi być cholernie smutnym człowiekiem :lol: Faktycz...
Stary_Zgred : Na minus - zbyt duże zagęszczenie znanych i popularnych motywów roz...