16 marca do warszawskiej Stodoły zawita kanadyjski The Devin Townsend Project. Koncert odbędzie się w ramach europejskiej trasy, z okazji długo wyczekiwanej płyty Z², której premiera wypada na 27 października. Jako support zagrają m.in. Periphery i Shining. Ci, którzy są zaznajomieni z muzyką Devina, na pewno z radością będa wyczekiwali jego występu, a kto był na jego koncercie chociaż raz wie, że warto.
Jak co roku na początku listopada we Wrocławiu rusza święto muzyki industrialnej. Trzynasta już edycja Industrial Festiwalu pełna będzie klaustrofobicznej muzyki. Rytualny i mocno ambientowy klimat zapewnić ma przede wszystkim występ Lustmorda. Z drugiej strony organizatorzy na swoją imprezę zaprosili The Legendary Pinks Dots. Czego można się po nich spodziewać po ich występie? Z całą pewnością wielobarwnej podróży przez połacie rockowej psychodelii. Impreza zaczyna się 6 listopada w klubie Eter, a tam na scenie, jako główna gwiazda wieczoru zaprezentuje się dowodzona przez Stephena Mallindera, formacja Wrangler. Tutaj za to rządzić będą surowe mechaniczne puls sięgający w swej wymowie do bogatej brytyjskiej syntezatorowej tradycji.
Industrial / elektro metalowy zespół Aborym ogłosił dołączenie do składu nowego gitarzysty, Giulio Moschini'ego (Hour of Penance). "Gulio wnosi do zespołu swoje doświadczenie z długiej kariery w Hour Of Penance" - komentuje frontman Fabban. Od czasu wznowienia koncertów w zeszłym roku, Moschini regularnie występuje z Aborym na żywo. Jednocześnie formacja ogłosiła odejście ze składu wieloletniego perkusisty. Bard "Faust" Eithun był członkiem Aborym od 2005 roku. "Po najbliższych koncertach z Emperor, mam zamiar odpocząć od muzyki" - komentuje Bard. "Doszedłem do punktu, w którym trudno pogodzić bycie w zespole z życiem rodzinnym i pozostałymi zobowiązaniami.
Zespół Thy Disease zagra na Castle Party Festival na metalowej scenie w byłym kościele ewangelickim w dniu 19 lipca (sobota). Krakowska formacja wystąpi przed Blindead, który będzie headlinerem tej sceny. Warto zapoznać się z ich nowym krążkiem "Costumes of Technocracy", który ukazał się w lutym tego roku. Na płycie znalazło się 10 nowych utworów utrzymanych w klimacie industrialnego groove metalu. Album został zarejestrowany w Creative Music Studio, natomiast o miksy i mastering zadbał Tomasz „Zed” Zalewski.
„Distorted Delusions” to trzeci album fińskiego Fear Of Domination. Jest to metal awangardowy z dużą ilością elektroniki. Trochę w stylu, który prezentował kiedyś The Kovenanat. Muzyka jest energetyczna, pogmatwana i wielowątkowa. Musiałem się do niej trochę przekonać i dopiero za którymś razem ta płyta zaczęła mi zaskakiwać i układać się w całkiem przyjemne dla ucha kombinacje. Ostatecznie stwierdzam, że jest to dobry, bardzo ciekawy materiał, prezentujący różnorodne rozwiązania.
Już 5 lutego 2014 roku nakładem wytwórni Despotz Records ukaże się nowy studyjny album szwedzkiej formacji wykonującej metal industrialny - Raubtier. Będzie to czwarty krążek w dorobku grupy i znajdzie się na nim dwanaście utworów. Zespół Raubtier został założony w 2008 roku, a jego obecny skład to: Pär Hulkoff - śpiew, gitara, instrumenty klawiszowe, Jonas Kjellgren - gitara basowa oraz Mattias "Buffeln" Lind - perkusja. Ostatnią płytą grupy jest wydany w 2012 roku krążek "Från Norrland till Helvetets Port".
Tego festiwalu nie wymyślił normalny człowiek. Nikomu przy zdrowych zmysłach nie przyszło by do głowy by imprezę na której mają zagrać kapele takie jak: Wire, Agent Side Grinder, Aluk Todolo, IRM, czy In The Nursery osadzić w samym środku, dobrze poukładanego, modelowego, dolnośląskiego miasta. Dwunasta edycja tego festiwalu dobitnie ukazała, że kultura industrialna dostosowuje się do nowych czasów, otwierając się na nowe niecodzienne rozwiązania. Od czasu zakończenia imprezy minął ponad tydzień, a w mojej pamięci nadal pozostało kilka wspomnień i nimi chce się teraz podzielić.
Zapowiada się trzydniowe święto dla każdego entuzjasty szeroko pojętej muzyki industrialnej. Start już w najbliższy czwartek w „Klubie Włodkowica”. W trakcie imprezy słuchacze będą mieli niepowtarzalną okazję, by usłyszeć na żywo reaktywowany po latach projekt Jean-Luca De Meyera i Patricka Codenysa - Underviewer. Muzycy, którzy potem zasłynęli jako członkowie legendy EBM – Front 242, postanowili wskrzesić swój pierwszy zespół w poszukiwaniu tego, co odczuwali w przeszłości tworząc swoją debiutancką elektronikę na starych syntezatorach. Dodatkowo ujrzymy Philip'a Best'a, który jest zaangażowany w kreowanie najbardziej radykalnych form muzycznych w różnych odsłonach. Były członek Whitehouse – najsłynniejszej formacji power electronics, jest znany z kolaboracji z takimi tuzami noise, jak Merzbow, Skullflower czy Ramleh, w końcu prowadzi swój własny, założony przez niego w wieku zaledwie 14 lat projekt Consumer Electronics.
To już 12 edycja Industrial Festiwalu. W tym roku widzowie będą mogli zobaczyć najciekawsze zjawiska w muzyce niekomercyjnej. Organizatorzy zadbali o mocno zróżnicowany dobór artystów. W ramach imprezy na scenie zaprezentuje się łączniedwudziestu trzech wykonawców. Jedną z największych atrakcji festiwalu z całą pewnością będzie występ brytyjskich nowofalowców – Wire. Zespół dowodzony przez Colin'a Newman'a znajduje się aktualnie w bardzo dobrej formie, co potwierdził ich najnowszy album zatytułowany "Change Becomes Us". Intrygująco zapowiada się również koncert szalenie ambitnych blackmetalowców z Aluk Todolo. Początek imprezy już 7 listopada w „Klubie Włodkowica”(ul. Włodkowica 21). Pierwszy dzień minie pod „batutą” polskich ekip, na scenie zagrają: Szelest Spadających Papierków, Mirt, Komora A, Monopium. Kolejne dwa dni festiwalu odbędą się w Sali Gotyckie przy ul. Purkyniego 1.
Zespół Bremenn powstał w 2005 roku. Po wydaniu krótkiej EPki, w lutym 2013 przyszedł czas na pierwszy album pod tytułem „Flowers Of Fall”. Jest to dwanaście kawałków industrialnego rocka/metalu spiętych w jedną ciągłość. Choć utwory tworzą odrębne struktury, nie ma między nimi przerw. Zamiast nich są mówione elektronicznym głosem inwokacje. Również cała płyta kończy się takim krótkim monologiem, który wyjaśnia znaczenie tytułu. Wszystkie teksty są napisane w pierwszej osobie, a narrator zazwyczaj zwraca się do konkretnej postaci, opisując swoje uczucia i trapiące go problemy. Tak więc płyta jest pomyślana jako pewna całość.
lord_setherial : Będę
Harlequin : Nie jade niestety :( na weselu bede
bliesa : obowiązkowo ; p
zsamot : Niestety spory zawód, zwłaszcza na tle poprzedniczki. Stanowczo coś...
KostucH : Wiem, że w Twoim przekonaniu ta płyta nie jest zła więc niczego wół...
jedras666 : No tak, tylko jak zaznaczyłem w recenzji, nawet gdybym nie wiedział, że...