Pojawiła się na rynku nowa płyta norweskiego tworu Mortiis. Na pewno długo wyczekiwana przez fanów z racji wydania ostatniego krążka (nie licząc "Some Kind of Heroin", zawierającej remiksy z "The Grudge") w 2004 roku. Początek prac nad płytą sięga roku 2008, a koniec wraz z dodatkami i miksami na album roku 2009. "The Great Deceiver" bo taki tytuł początkowo miała nosić płyta, została jednak częściowo przeprogramowana i zmieniona na potrzeby koncertów. Rezultatem tych działań było skrócenie całości z 14 do 8 utworów i wydanie pod inną nazwą "Perfectly Defect" w charakterze pewnego wprowadzenia do właściwej płyty... Trochę to zagmatwane, ale o tym za moment.
Dobra informacja dla fanów twórczości norweskiego Mortiis. 10 października ukaże się kolejny studyjny album projektu i, co najważniejsze, zostanie on udostępniony całkowicie za darmo. Skąd decyzja o podarowaniu materiału za bezcen? Wyjaśnia lider, Haavard Elefsen aka Mortiis: "Zdecydowałem tak z resztą zespołu po krótkim namyśle. W dzisiejszych czasach ludzie w różnoraki sposób nabywają muzykę. Dla wielu, choć to pewna forma medium, po prostu nie stać na zakupienie krążka w tradycyjny sposób. Tak więc postanowiliśmy zrobić fajny prezent tym, którzy od wieków czekali na coś nowego od nas". Płytę pod tytułem "Perfectly Defect" będzie można pobrać już za dwa dni z oficjalnej strony zespołu.
Nie pierwszy raz belgijska wytwórnia Alfa Matrix wykazuje zainteresowanie projektami muzycznie "eklektycznymi". Żywym dowodem na to jest niedawne podpisanie kontraktu z amerykańskim Halo in Reverse. Powiedzieć, że one-man projekt prowadzony przez Joshua Steffena to industrial rock to za mało; twórczość amerykańskiego DJa, producenta, kompozytora i wokalisty w jednym, z powodzeniem porusza się także w materii gitarowego rocka, depresyjnych fortepianowych kompozycji, skomplikowanej alternatywy, agresywnej i energetycznej elektroniki. Debiutancki album "Trials and Tribulations" trafi do sprzedaży 26 listopada.
Komentarze verdammt : Zgadza się. Płyta wyszła jakieś dwa lata temu. Teraz po lekkim liftingu...
FAKK3 : Hmm co on wydaje jeszxze raz swoją płytę pod inną nazwą? Ztego...
Chicagowski zespół I:Scintilla powraca z długo wyczekiwanym nowym albumem zatytułowanym "Dying & Falling". Nad materiałem z premierowego krążka, tak jak przy okazji czterech poprzednich wydawnictw, współpracował studyjny geniusz - Wade Alin (The Atomica Project, Christ Analogue). Kooperacja z producentem sprawiła, że kawałkom nadano precyzyjnego szlifu, dzięki czemu obcowanie z elektronicznie zorientowanymi utworami pełnymi metalowych, synthpopowych, indie czy trip-hopowych wpływów to czysta przyjemność. Jak zwykle przewodnikiem po krążku jest uwodzicielski głos liderki grupy - Brittany Bindrim, który pozwala na spokojnie upajać się zarówno kameralnymi kawałkami, trip-hopowymi perełkami, orkiestralnymi nagraniami jak również ognistymi metalowymi utworami i klubowymi hitami. Premiera płyty "Dying & Falling" 26 listopada.
Trwające od ponad roku obchody 25-lecia działalności niemieckiego KMFDM powoli dobiegają końca. Ich zwieńczeniem będzie planowana na 28 września tego roku składanka "Greatest Shit" - limitowana dwupłytowa kolekcja najpopularniejszych utworów zespołu wydanych pod szyldem amerykańskiego labelu Metropolis Records. Kompilacji dokonał założyciel i lider formacji, Sascha Konietzko. Stworzył on zestaw zarówno dla nowych fanów, jak i dla tych wiernych grupie od lat, ale szczególnie położył nacisk na najefektowniejsze ułożenie tracklisty, które ma wyeksponować największe hity formacji. 38 utworów na dwóch płytach daje razem 145 minut muzyki ze wszystkich albumów studyjnych KMFDM, począwszy od "What Do You Know, Deutschland?" z roku 1986, a skończywszy na zeszłorocznym "Blitz".
W przyszły czwartek - 10 czerwca, na półkach sklepowych stawi się debiutancki album niemieckiej grupy Eyes Shut Time - "Secret Destroyer". Pochodzący z Hamburga alternative/industrial rockowy kwintet z powodzeniem spaja ze sobą brzmienie jednoznacznie kojarzone z takimi formacjami jak Marilyn Manson, KoRn, Nine Inch Nails czy Rammstein. Zatem pierwsza płyta zespołu to utrzymany w ponurej tonacji i druzgocąco negatywny w swym przekazie
materiał pełen ołowianych riffów podbitych potężnymi perkusyjnymi blastami, zawiesistych partii gitary basowej czy niepokojących klawiszowych aranżacji idealnie dopełniających się z okrutnymi i przerażającymi tekstami pełnymi intensywnych zejść do podświadomości. Wydawcą krążka jest Danse Macabre.
13 kwietnia amerykańska electro/industrial metalowa załoga Deadstar Assembly wypuści na rynek swój trzeci album studyjny. Producentem płyty pod tytułem "Coat Of Arms" jest Jeremy Staska mający okazję współpracować wcześniej z takimi zespołami jak New Found Glory, Poison The Well, Until The end czy Malevolent Creation. Za mastering wszystkich 12 nagrań z nowego krążka odpowiada natomiast Adam Ayan, szlifujący w przeszłości brzmienie wydawnictw Nine Inch Nails, Linkin Park czy A Perfect Circle. Nowa propozycja grupa powinna przypaść do gustu głównie miłośnikom stylistycznie dopieszczonego materiału z tzw. "pazurem"; ostrego, ale w sposób dojrzały, pełnego miażdżących gitar, chropowatych syntezatorów, przeszywających wokali i płomiennych solówek.
"Truth Or Dare" to tytuł najnowszej kompilacji jaką już pod koniec lutego wyda niemiecki zespół Oomph! Wydawnictwo podsumowujące dotychczasowe 21 lat działalności grupy wypełni 16 największych przebojów Niemców - co ważne - nagranych na nowo przy pomocy nowoczesnych sprzętów studyjnych. Wszystkim nagraniom wyśpiewanym w języku niemieckim, zmieniono tytuły i słowa tekstów na język angielski - i tak według translatorskiego klucza jeden z hitów Oomph! "Augen Auf!" na składance widnieje pod tytułem "Ready Or Not (I'm Coming)" itd. Wydawcą krążka będzie GUN Records.
Eric Powell, zawiadowca amerykańskiego industrial rockowego 16Volt, ogłosił wyniki konkursu na najlepszy remiks utworów ze swojej ostatniej płyty długogrającej - "American Porn Songs". Z ponad 100 nadesłanych dźwiękowych prac wybrano 22 najlepsze. Wszystkie trafią na pierwszy w historii działalności projektu album remiksowy - "American Porn Songs//Remixed", który na sklepowych półkach stawi się już 11 maja. Wśród interpretacji i reworków nagranych przez mało znanych DJów z USA, Niemiec czy Singapuru znalazły się również miksy nagrane przez Erikę Dunham (Unter Null), Jeremy'ego Inkela (Left Spine Down), Erica Gottesmana (Everything Goes Cold) czy Tima Skolda.
"Grosse Freiheit" to tytuł zbliżającego się wielkimi krokami siódmego albumu studyjnego zespołu Unheilig. Płyta ma ukazać się już 19 lutego w dwóch edycjach - jako standardowy 16-trackowy krążek oraz limitowany FanBox zawierający kilka bonusów, niepublikowane utwory z ostatniej sesji prosto ze studia nagrań, bandera z logo projektu, kompozycje z pierwszych etapów muzycznej działalności Der Grafa (lider formacji) oraz jego autobiografia (176 stron) dająca wgląd w historię Unheilig - od jej początków (czyli 1999 roku) do teraz.
Po wydaniu długo oczekiwanego i wysoko cenionego albumu "Sinners International" (2009), norweski Zeromancer idzie za ciosem. Jak informuje zespół i wydawca Trisol Music w tym roku ukaże się kolejna płyta studyjna - "The Death Of Romance". Piąty z kolei longplay trafi do oficjalnej sprzedaży już 5 marca i według lidera zespołu - Kima Ljunga dostarczy nowy wymiar industrialnego soundu zachowanego głównie dzięki imponującej strategii Norwegów polegającej na własnoręcznej produkcji, nagrywaniu i miksowaniu materiału.
Zespół KMFDM przygotował już specjalną edycję swojej ostatniej płyty - "Blitz" wydanej w marcu tego roku. Będzie nią krążek pod tytułem "Krieg", który ukaże się prawdopodobnie w początkowych tygodniach nowego roku. Wydawnictwo wypełni 12 remiksów, interpretacji i re-worków nagrań z "Blitz" dokonanych przez samych muzyków zespołu (Konietzko, Cifarelli, Hughesa, White'a, Selway'a oraz gościnnie Tima Skolda) oraz specjalnie zaproszonych gości: Combichrist, Prong, White Zombie, Static-X, Komor Kommando, Apollo 440, Assemblage 23 czy Dave'a Ogilvie. Oficjalny MySpace KMFDM przyjął już barwy, które towarzyszyć będą graficznej oprawie płyty - na stronie grupy zerknąć można na projekt okładki autorstwa Brute!.
Piątek, późne popołudnie. Zmrok powoli opadał na śląskie miasto,
spowijając tysiące ludzi. Trzy olbrzymie kolejki ciągnęły się spod
samego Spodka aż do przejść podziemnych kilkaset metrów dalej. Sam
przyszedłem dwie godziny przed otwarciem bram, a i tak poprzedzało mnie
z pięćdziesięciu fanów. Tak Polacy (i nie tylko oni) czekali na
upragniony koncert szóstki Niemców. 27 listopada, po pięciu latach od
trasy "Rosenrot", Rammstein znów zagrał w naszym pięknym, dzikim kraju.
Dziś zapraszam Was do przeczytania mojej cholernie subiektywnej i przydługiej relacji
z tego niezapomnianego wydarzenia.
Komentarze sanctaputana : wydać parę stów na cumshot z różowej armaty Tilla :lol: :lol: :lol:...
Diesel : Nein. Stałem na samym końcu płyty, a on aż takiego wytrysku nie miał...
TatumiMorgan : A doleciała do Ciebie choć kapka piany? :lol:
Ponieważ dobrej muzyki nigdy dość, bardzo spodobała mi się
niespodzianka zafundowana fanom przez Rammstein. Oprócz standardowej
dla tego zespołu liczby jedenastu utworów na płycie, w wersji
rozszerzonej albumu znajdziemy drugi krążek, zawierający pięć kawałków
bonusowych. I to w większości naprawdę niezłych. To lubię! Zdaje się,
że po czterech latach przerwy w nagrywaniu niezwykli Niemcy są pełni
nowych pomysłów i co najważniejsze, chcą się nimi podzielić ze światem.
9 lutego 2010 roku wydana zostanie pierwsza część nowej składanki skompilowanej przez elektronicznych maniaków zasiadających w loży menedżerskiej amerykańskiej wytwórni Metropolis Records. Kompilacja "Electronic Saviors: Industrial Music To Cure Cancer" ukaże się w postaci potężnego 5-płytowego boksu zawierającego pokaźną listę 80 nagrań legendarnych projektów EBM/electro/industrialnych: Combichrist, Chemlab, Suicide Commando, 16Volt, Leaether Strip oraz lokalne akty w postaci like Prometheus Burning i Semonik. Wpływy z zakupu kompilacji zostaną przeznaczone na rzecz Fundacji Badań nad Rakiem położonej w miejscowości Harrisburg.
Niedługo mijają cztery lata od czasu wydania ich ostatniego albumu.
Niektórzy wieszczyli im koniec, węszyli poważny kryzys twórczy, rodziły
się plotki o rozłamach i planowanych zmianach składu. Jednak w świat
poszła wiadomość - sześciu szalonych Niemców z dawnego DDR-u powraca.
Nieśmiertelny, jedyny w swoim rodzaju Rammstein wydaje nową płytę i
rusza w trasę.
Komentarze Vitriol : Prawdaż, myslę i myślę i żadnej słabej wymyslić nie mogę;P Ch...
elkurczako : A ło! Nie zauważyłem, że jest już całkiem wyczerpująca recen...
elkurczako : Naprawdę świetna płyta. W wydaniu rozszeżonym zawiera jeszcze d...
Od trzech dni dzięki oficjalnej stronie internetowej Marilyn Mansona oglądać można klip do drugiego singla z ostatniej płyty - "The High End Of Low". Autorami obrazu do nagrania "Running to the Edge of the World" są: sam Marilyn Manson oraz Nathan Cox współpracujący już z artystą przy okazji teledysku do "Personal Jesus" z 2004 roku. Witryna amerykańskiego zespołu, prócz samego teledysku wzbudzającego już w konserwatywnej Ameryce pierwsze kontrowersje, straszy również ostrzeżeniem skierowanym głównie do widzów poniżej 18 roku życia. "Ta strona, w tym sam wideoklip, skierowany jest dla gości, którzy ukończyli 18 lat" - informuje cynicznie Manson. Sam klip, wyraźnie pozujący na offową miniaturę filmową o niskim budżecie, szokuje głównie zakończeniem (link do wideo w rozszerzeniu) oraz monotonnym, minimalistycznym, ciągnącym się w nieskończoność acz sugestywnym i stylowym ujęciem Mansona starającego się w jak najbardziej wiarygodny sposób oddać szczerość wyśpiewywanych w utworze słów.
Nine Inch Nails w połączeniu z KMFDM, Depeche Mode, The Birthday Massacre czy Toolem nie zawsze musi oznaczać, że będzie to coś ciężkostrawnego, o czym świadczy niedawny sukces wydanego własnym sumptem dema kanadyjskich młodziaków z The Rabid Whole. Zapatrzeni, zasłuchani i odurzeni płytami swoich idoli zdecydowali się właśnie na wydanie debiutanckiej płyty - będącej, podobnie jak demo, mieszanką alternatywnej elektroniki, rocka, industrialu i symfonicznego zawodzenia. Energia gitarowych riffów, rozdzierające syntezatory oraz zaraźliwe beaty - jednym słowem "Autraumaton".
Po 5-letniej, burzliwej współpracy z Marilyn Mansonem, kooperacji z KMFDM, współtworzeniu okazjonalnego projektu KMFDM vs Skold oraz długoletnim życiu na uboczu rynku muzycznego - szwedzki muzyk/instrumentalista/producent w jednym, Tim Skold wraca do żywych. Jak informuje otwarta niedawno oficjalna strona internetowa artysty w pierwszych miesiącach przyszłego roku ukaże się jego trzecia płyta solowa. Na tę chwilę na witrynie poznać można fragmenty trzech utworów z nowej płyty - "I Will Not Forget" "Black Star" oraz "Bullets Ricochet". Owe wydawnictwo będzie pierwszym samodzielnym materiałem Skolda od czasu wydania EPki "Dead God" w 2000 roku.
Rewelacyjne przyjęcie pierwszego albumu "Underground" oraz wygrana w konkursie na najlepszy cover nagrania Depeche Mode podziałała wyjątkowo mobilizująco na paryski duet Krystal System, który zaledwie rok po oficjalnym płytowym debiucie powraca z nowym wydawnictwem. "Underground: VooDoo Night Sessions" to wynik DJskiej sesji członków projektu - Bonnie i N° 7, którzy zdecydowali się na przearanżowanie kawałków z "Underground" i spojrzenie na nie z nieco innej, electro/industrialnej perspektywy. Wyników tej dźwiękowej zabawy posłuchać można już 27 listopada.