Knock Out Productions prezentuje dwa klubowe koncerty Eluveitie w Krakowie oraz w Warszawie. Gwiazda tegorocznej edycji Mystic Festival wystąpi w Polsce ponownie, w grudniu obecnego roku. Grupa Eluveitie zaprezentowała niedawno swoją najświeższą studyjną produkcję. Ich nowy album zatytułowany został „Ategnatos” i ukazał się 5 kwietnia 2019 roku nakładem Nuclear Blast Records.
Aether to death metalowy zespół z Łodzi, który debiutuje płytą „In Embers”, nie znaczy to jednak, że na scenie jest nowicjuszem. Pierwsze EP „Tale Of Fire”, nagrane na nowo i powtórzone w całości na płycie, wydali w roku 2016 i od tego czasu koncertują nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Zdołali też wyrobić sobie niezłe kontakty o czym może świadczyć choćby fakt, że bębny na płytę nagrał Rolf Pilve ze Stratovarius, a to nie koniec gości, którzy pojawili się na „In Embers”.
„Modern Mirror” - nowy album Drab Majesty ukaże się już 12 lipca 2019 roku. Z tej okazji zapraszamy Was na dwa koncerty zespołu: do Poznania i Warszawy. Amerykanie wracają do Polski po prawie 2 latach, a supportować ich będzie grupa Body of Light. Drab Majesty to solowy projekt Deb DeMure’a, androgynicznego alter ego, pochodzącego z Los Angeles muzyka, Andrew Clinco.
Szamańskie rytuały rodem z Syberii, duch nordyckich lasów i folkowy trans w Krakowie i Poznaniu. Nytt Land już w przyszłym tygodniu na dwóch koncertach w Polsce. Podczas trasy grupa promować będzie swój zeszłoroczny album, zatytułowany "Oðal". Nytt Land to duet rosyjskich muzyków i historyków. Anatolij i Natalia Pakhalenko zagrają na wykonanych przez siebie instrumentach ludowych, których dźwięki połączą ze śpiewem gardłowym, przenosząc publiczność w mroźne i bezludne krajobrazy lodowej tajgi oraz stepów mongolskich.
Mało jest takich zespołów, które nie zmieniają składu długimi latami, a wszystkie swoje triumfy święcą niezmiennie w tym samym zestawieniu. Taki właśnie był Blind Guardian do czasu, gdy jego szeregi zdecydował się opuścić Thomen Stauch. Po dwudziestu latach istnienia i siedmiu wspaniałych płytach w grupie pojawił się nowy perkusista, którym został Frederik Ehmke z folk metalowej formacji Schattentantz. I z nim została nagrana ósma płyta królów power metalu „A Twist In The Myth”.
Już w tym tygodniu zespół ROME zagra w Polsce trzy koncerty. Pochodzący z Luxemburga muzyk Jerome Router założył ROME (nazwa projektu pochodzi od jego imienia) w 2005 roku i od tego czasu wydawał kolejne płyty, które mocno zatrzęsły światem neofolku i post-industriala. Klimat muzyki i tekstów Rome jest wyjątkowy – łączy w sobie kunszt komponowania melodii, subtelne i poetyckie słowa oraz bezpośredni styl muzyczny, który czerpie z tradycji pieśni ludowej, dark ambientu, apocalyptic folku popu, rocka akustycznego, cold wave oraz martial industrial – wszystkie te elementy zlewają się tutaj w szczególnie awangardową mieszankę.
Czarna róża w dziewiętnastowiecznych irlandzkich poematach symbolizowała Irlandię i z nich Thin Lizzy zaczerpnął inspirację do swojej dziewiątej płyty „Black Rose” czyli „Roisin Dubh”, a w podtytule „A Rock Legend”. W ten sposób zespół podkreślił też folkowość i tradycjonalizm swojego albumu, w którym pomógł Gary Moore. Muzyk, w przeszłości współpracujący już z Thin Lizzy, zastąpił Briana Robertsona i miał swój udział w duchowości muzyki.
Hollenthon został założony przez Martina Schirenc’a z Pungent Stench i to on tu jest głównym kompozytorem i instrumentalistą. Zespół został stworzony wraz z perkusistą Mike Grögerem, grającym w Raventhrone, a line-up uzupełnia Elena Schirenc, która dodaje damskich wokali. W tym składzie nagrali swój pierwszy album „Domus Mundi”, który zaskoczył swoją oryginalnością i wywołał bardzo pozytywne wrażenie.
W listopadzie 2019 roku, norweska formacja Wardruna wyrusza w trasę promującą wydany w tym roku album Skald. Odwiedzi Polskę na dwóch koncertach: w Gdańsku oraz Warszawie. Formacja założona przez Einara Selvika swój debiutancki album wydała w 2009 roku. Była to pierwsza płyta ze znakomicie przyjętej trylogii runicznej Runaljod. Muzycy komponują i wykonują utwory wykorzystując stare nordyckie instrumenty, a teksty pisane zarówno w norweskim jak i starym, nordyckim języku uzupełniają piękne kompozycje, budując wyjątkowy klimat surowej północy.
Długo wojownik musiał czekać na ten dzień. Dzień zemsty. Dzień wielkiego, pogańskiego triumfu. Dobrze pamiętał krew rozlaną w imię chrześcijańskiego krzyża. Dużo myślał o latach jarzma, ale zawsze wskrzeszał w sobie nadzieję, gdy przesiadywał „by the old oak every day by day…”. Dziś jest silny i gotowy, a wszechwładny Odyn poprowadzi go by zerwać wreszcie haniebne kajdany. „No more mercy will be when Gjallarhorn will sound…”
Dismal Euphony powstał w 1992 roku w norweskim Stavanger. Droga do wydania albumu prowadziła przez anglojęzyczne demo i EPkę, dziwić więc mógł fakt, że płytę „Soria Moria Slott” zespół postanowił nagrać w języku norweskim. Tym bardziej, że nie została ona wydana lokalnie tylko w austriackiej Napalm Records. O wersję kasetową postarał się niezawodny Mystic Production, więc niejednej osobie w Polsce na pewno gdzieś tam się zawieruszyła.
Thronar to holenderski zespół istniejący w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych. Grali folk/pagan metal, który sami określali jako battle metal, co oczywiście znajduje odzwierciedlenie w tekstach i całej otoczce towarzyszącej zespołowi. Zostawili po sobie dwie płyty. „Unleash The Fire” jest drugą z nich, wydaną w 2008 roku przez niemiecką Twilight Vertrieb.
Wraz z agencją Winiary Bookings zapraszamy do udziału w konkursie, w którym do wygrania są 2 pojedyncze bilety na dwa koncerty King Dude w Polsce: 22 września - Poznań Pod Minogą oraz 23 września - Kraków Zet Pe Te. W roli głównego supportu na obu koncertach pojawi się także islandzkie Kælan Mikla, które zachwyciło ostatnio publiczność na koncertach z Drab Majesty.
konkurs : Prawidłowa odpowiedź to: Chelsea Wolfe. Bilet na koncert trafia do: GrayA...
Cronica to pochodzący z Jaworzna zespół folk metalowy. W 2015 roku wydali EPkę „Świt Historii”, którą rok później rozwinęli do rozmiarów pełnowymiarowej płyty, zatytułowanej „Na Tej Ziemi”. Album wydany jest własnymi siłami, ale bardzo ładnie i z bogatą książeczką. Minęły dwa lata zanim zgłosili się do Dark Planet z propozycją recenzji. Dlaczego tak późno? Nie wiem. Cronica od początku ujmuje miłą dla ucha folkową melodią i spokojnym sielskim klimatem.
Nemoreus to, stosunkowo młody, pochodzący z Austrii zespół sceny black metalowej, który za sprawą takich instrumentów jak buzuki (majestatyczny szarpaniec rodem z Azji Środkowej) i prostego fletu, nadaje swojej muzyce folkowy sztych. Wydany niedawno, własnym sumptem „ Silent Watcher”, to jedyna EP-ka tego pełnego zapału zespołu.
King Dude powraca do Polski na dwa koncerty promujące nowy album „Music To Make Work To”. Król lucyferiańskiego klimatu wystąpi 22 września w Poznaniu w Klubie pod Minogą oraz 23 września w krakowskim Zet Pe Te. W roli głównego supportu na obu koncertach pojawi się także islandzkie Kælan Mikla, które zachwyciło ostatnio publiczność na koncertach z Drab Majesty.
Amorphis i Soilwork wystąpią na początku 2019 roku w Krakowie. Na wydarzenie zapraszamy 20 stycznia do Klubu Kwadrat. W roli supportów zaprezentują się Jinjer oraz Nailed To Obscurity. Grać muzykę przez blisko 30 lat i robić to tak, że wciąż czuć w niej spontaniczność i świeżość, potrafią nieliczni. Do tego grona zalicza się fińska legenda melodyjnego death metalu Amorphis, który kilka tygodni temu zachwycił fanów i speców od ciężkiego grania znakomitym trzynastym albumem "Queen Of Time".
Na szczeblu politycznym relacje polsko-rosyjskie bywają różne z tendencją do trudnych, na szczęście nie przekładają się one na muzykę. Dowodem na to, chociażby rosyjska Arkona, która regularnie nawiedza Polskę z koncertami i jest u nas doskonale przyjmowana przez coraz liczniejsze grono fanów. Kolejny, jesienny przyjazd moskiewskiej załogi nad Wisłę, połączony będzie z aż sześcioma klubowymi koncertami!
„Weck Die Toten” to trzecia płyta In Extremo i to na przestrzeni dwóch lat. Dodając do tego EPkę i demo, widać, że zespół na początku swojej drogi był bardzo płodny i nafaszerowany pomysłami, które pewnie gdzieś tam od lat się tliły i rozwinęły się, gdy nadarzyła się okazja, by je wykorzystać. Średniowieczny folk metal przez nich prezentowany znalazł bowiem swoich fanów, a zespół dostał się pod skrzydła Metal Blade Records. Kariera stanęła otworem.