Jeszcze tylko dwa tygodnie dzielą polskich fanów A Pale Horse Named Death od wizyty tego zespołu w naszym kraju. Amerykanie zagrają dwa koncerty - najpierw, w piątek 10 lutego w warszawskiej Progresji, a dzień później, w sobotę - we wrocławskim Firleju. Grupę wspierać będą: niezależna polska artystka pod pseudonimem Lee-Leet (na koncercie w stolicy) oraz alternatywno-rockowa formacja Ctrl-Alt-Del (występ wrocławski).
Do grona wykonawców, którzy wystąpią w dniach od 3 do 5 maja we Wrocławiu dołączyła niemiecka awangarda w postaci zespołu Bohren Und Der Club Of Gore. Oprócz nietuzinkowych Niemców na scenie Browaru Mieszczańskiego zagrają także Brytyjczycy z dubstepowego Broken Note, Nicolas Ad Noiseam, Codeshift oraz Vaetxh. Poza dzisiejszymi nazwami na festiwalu pojawić się mają także: Amenra, Aethenor, Celeste, Niveau Zero, Igorrr, My Own Private Alaska, Vladimir Bozar 'n' Ze Sheraf Orkestar, Obake, Mombu, The Ascent Of The Everest, A Whisper In The Noise, Red Fang, Earthship i Priestess.
Komentarze cross-bow : A dokładniej: na TRZECH scenach Browaru Mieszczańskiego (jak nieoficjal...
Krasnal_Adamu : A dokładniej: na TRZECH scenach Browaru Mieszczańskiego (jak nieoficjal...
Kolejne dobre nowiny festiwalowe. Wrocławski Asymmetry Festival ogłosił pierwsze zespoły, które wystąpią podczas przyszłorocznej edycji. Na scenie zobaczymy dronowy Æthenor, którego szeregi zasilają muzycy tak znanych formacji jak Sunn0))) oraz Ulver. Drugą ogłoszoną kapelą jest AmenRa. Zespół zagra we Wrocławiu dwa odrębne koncerty - tradycyjny oraz akustyczny. Organizatorzy zapowiadają udział ponad trzydziestu asymetrycznych formacji, z czego około dwudziestu występujących po raz pierwszy w Polsce. Wydarzenie odbędzie się w Browarze Mieszczańskim w dniach 3-5.05.2012.
Komentarze bliesa : + Igorrr, My Own Private Alaska.
Vlaad : CELESTE?! *_* no umieram
bliesa : Dochodzą: Celeste, Niveau Zero, Vladimir Bozar 'n' ze Sheraf Orkestär.
Naprawdę cieszę się, że są w naszym kraju takie kluby jak wrocławski Firlej, które goszczą, może nie najpopularniejsze, za to często trudne do ściągnięcia zza oceanu zespoły z kręgu alternatywnego ciężkiego grania. Jakiś czas temu warto było zostać świadkiem wizyty Amerykanów z Helmet, miniona sobota zaś należała do ich rodaków z (The) Melvins, którzy to we Wrocławiu dali pierwszy jak dotąd i jedyny koncert w Polsce przy okazji swojego tournee po Europie.
Komentarze Jimmy : E tam gadka szmatka nie jest potrzebna, idąc na koncert chce muzyki a nie kon...
minawi : mi brakowało większego kontaktu z publicznością, myślałam, że...
Jimmy : Dobra recenzja. A na koncercie zdecydowanie brakowało Revolve.
Zaczęło się, gdy lata temu zobaczyłem teledysk z trzema gośćmi grającymi nieprzeciętny thrash metal w stodole, wśród owiec. Było to "Honey Bucket" Melvins, a ja wiedziałem, że odkryłem coś godnego uwagi, zespół ze swoim własnym, wyzwolonym podejściem do muzyki, a do tego charakteryzujący się dystansem i poczuciem humoru. Nie pamiętam już, kiedy to dokładnie było, ale trzydziestoletnia kapela, guru grunge'owców i przedstawicieli paru innych gatunków, dotarła do Polski dopiero teraz, do Firleja nie mogło więc nie przywiać ładnego tłumu fanów gitarowego grania.
Nazwy na plakacie ładnie się dzieliły na dwie grupy. Można było iść na
Azarath i kapele z nim "spokrewnione" lub na Bulldozer, którego
członkowie mogliby być dla pozostałych ojcami. Na polskie supporty lub
na włoską legendę. Najlepiej zaś na jedno i drugie, bo przecież takie
zespoły miewają oddanych fanów, ale wrogów trzeba by im szukać daleko,
poza światem metalu. Pytanie o to, czy chcę się wybrać na ten koncert,
powinno więc się sprowadzić do prostej reguły. Lubię metal czy nie?
Zapraszamy na jedyny w Polsce koncert amerykańskiej formacji Melvins.
Zespół wystąpi 15 października 2011 we wrocławskim klubie Firlej i
będzie to ich pierwsza wizyta w naszym kraju. Melvins to prawdziwa
legenda i jedna z najsłynniejszych amerykańskich formacji rocka
alternatywnego. Swego czasu okrzyknięto ich “ojcami grunge’u”, potem
wychwalano jako “prekursorów sludge metalu”. Swoją twórczością
inspirowali Kurta Cobaina z Nirvany (który przez jakiś czas był
technicznym zespołu), Mike’a Pattona czy też muzyków z japońskiej
formacji Boris (którzy swą nazwę zawdzięczają grupie Melvins).
Przypominamy, że już za półtora tygodnia, dokładniej 15 października na deskach sceny wrocławskiego klubu Firlej wystąpi zespół Melvins. Przedstawiciele amerykańskiego sludge metalu z Buzz'em Osbourne'm na czele zagrają jedyny koncert w naszym kraju. Ostatnie bilety w cenie 95 zł dostępne są w przedsprzedaży m.in. na stronie organizatora - agencji PW Events (także edycja kolekcjonerska) oraz w sieciach Ticketpro i Bilety24.pl. W dniu koncertu cena wyniesie 110 zł.
Już za dwa tygodnie niemiecka
grupa z nurtu digital
hardcore - Atari Teenage Riot - zagra koncerty
w Polsce. Fani formacji, którzy planują wybrać się na warszawski
koncert, który odbędzie się 15 października - będą musieli zapłacić 80 złotych w przedsprzedaży za bilet - w
dniu koncertu 10 złotych więcej. We wrocławskim Firleju koncert odbędzie się dzień później i będzie to
odpowiednio kwota 75 i 85 złotych. Za organizację koncertów odpowiada agencja
United Visions. Serwis Darkplanet patronuje wydarzeniom.
Przypominamy, iż niemiecki projekt pod nazwą Atari Teenage Riot w dniach 15 i 16 października zagra koncerty
w Polsce. Fani formacji, którzy planują wybrać się na warszawski
koncert, będą musieli zapłacić 80 złotych w przedsprzedaży za bilet - w
dniu koncertu 10 złotych więcej. We wrocławskim Firleju będzie to
odpowiednio 75 i 85 złotych. Supportować Niemców będzie krakowski kolektyw Junkie Punks. Za organizację koncertów odpowiada agencja
United Visions.
Niemiecka grupa z nurtu digital
hardcore Atari Teenage Riot w dniach 15 i 16 października zagra koncerty w Polsce. Fani formacji, którzy planują wybrać się na warszawski koncert - będą musieli zapłacić 80 złotych w przedsprzedaży za bilet - w dniu koncertu 10 złotych więcej. We wrocławskim Firleju będzie to odpowiednio 75 i 85 złotych. Za organizację koncertów odpowiada agencja United Visions.
Wizyta tokijskiego zespołu w Polsce to niemałe wydarzenie. Mono to przecież jeden z liderów klimatycznego post-rockowego rzemiosła, które hipnotyzuje i urzeka słuchaczy na całym świecie od 2001 roku, kiedy nakładem Tzadik Records ukazał się ich debiutancki krążek „Under the Pipal Tree”. Oba koncerty, we Wrocławiu i dzień później w Krakowie, otwierał Microphonics – gitarowy projekt Dirka Serriesa, związanego między innymi również z belgijskim Fear Falls Burning.
Już od ponad roku nie widziałem muzyków-Japończyków. Z przyczyny, której
nie potrafię sobie przypomnieć, odpuściłem sobie niedawno koncert
pewnej kapeli spod znaku visual kei i zastanawiam się, czy kiedyś tę
stratę nadrobię. Reprezentacja kraju, o którym ostatnio słyszę głównie
dzięki przeciwnym elektrowniom jądrowym ekologom, w końcu jednak zdołała
mi się przewinąć przed oczami, chociaż na egzotykę większą niż inny
kolor skóry i tak się nie zanosiło.
Koncert został wyprzedany - ta informacja prawie tydzień przed imprezą zaszokowała mnie. Z tego, co pamiętam, ostatni raz w Firleju wydarzyło się coś takiego przy okazji wizyty Cult Of Luna w 2007 roku. Wprawdzie klub ten ma to do siebie, że nie wpuszcza tłuszczy "do pełna", ale i tak zrobiło na mnie wrażenie, jaki pociąg odczuwa polska publiczność do irlandzkich postrockowców. Można pomyśleć, że słucha się u nas ambitnej muzyki.
Death Angel przez wiele lat kojarzyłem głównie z teledyskiem "Thicker Than Blood". Utwór mnie nie zachwycił, nie czułem się nim zachęcony do wizyty na koncercie zespołu. Ostatecznie do klubu poszedłem więc nastawiony sceptycznie. Miało być szybko, oldschoolowo, może wesoło, a może z wyrazem znudzenia i rutyny. Ogólnie rzecz biorąc: nie dla mnie.
Każda kolejna edycja konkursu Neuro Music jest inna. Finałowy koncert
obył się tym razem bez gwiazd. Największy i jedyny "celebryta" -
człowiek, który od czasu do czasu bywa pytany, kiedy reaktywacja Lux
Occulta - zasiadł ponownie w jury, w tym roku zajmującym o kilka krzeseł
mniej. Wrócono do przyznawania nagrody publiczności, ale poza tym to
wydanie przygrywki do Asymmetry Festival było okrojone pod prawie każdym
względem. Tylko cel pozostał ten sam: wyłonienie wykonawców
przekraczających granice stylistyczne i budujących własną tożsamość
artystyczną. To co tam nowego w muzyce?
Od
kilku dni krążące spekulacje i plotki doprowadziły do potwierdzenia tej
jakże istotnej informacji dla fanów twórczości kanadyjskiego Voivod.
Zespół bowiem pojawi się w Polsce dając dwa klubowe koncerty najpierw 14 maja we wrocławskim Firleju, a dzień później wystąpi w warszawskiej Progresji. Po śmierci niezwykle
cenionego gitarzysty i twórcy wielu utworów Denisa "Piggy'ego" D'Amoura
formacja nie poddała się i postanowiła kontynuować muzyczną karierę. Na
koncertach wspierana jest obecnie przez Daniela Mongraine'a. Zespół będzie promował najnowszy materiał, którego premiera przewidziana jest w tym roku.
Do sprzedaży trafiły właśnie karnety na trzecią edycję Asymmetry Festival, który w dniach 29.04. - 03.05.2011 odbędzie się we wrocławskim klubie Firlej. Wejściówki upoważniające do wstępu na pierwsze 3 dni festiwalu, można kupić w jego biurze oraz poprzez sieć Ticketpro.pl w cenie 220 złotych. Blankiety nabyte w Firleju będą podlegać wymianie na specjalne karnety kolekcjonerskie. znany jest już także wstępny line up imprezy, który poznać można w rozwinięciu artykułu.
Yakuza, Microphonics i Oozing Goo, to kolejni wykonawcy, którzy potwierdzili swój udział na tegorocznym festiwalu Asymmetry, odbywającym się na przełomie kwietnia i maja (29.04 - 3.05) we wrocławskim klubie Firlej. Dotychczas swoje występy zapowiedziały już jak pisaliśmy niedawno - Electric Wizard, Julie Christmas, The Secret, Oranssi Pazuzu, Kokomo i Lloyd Turner.
Swans to zespół niezwykle ceniony, inspirujący i... znany przez
nielicznych. Sam usłyszałem o nim po raz pierwszy dopiero niedawno, przy
okazji jego powrotu. Kilkanaście lat od rozpadu okazało się bowiem, że
Łabędzie nie zaśpiewały jeszcze swej ostatniej pieśni, a dziobać
zamierzają wciąż lepiej, niż kruki i wrony.