Szwedzcy melo-deathmetalowcy z The Cold Existence podpisali kontrakt z singapurską wytwórnią Pulversied Records. Włodarze stajni twierdzą, że zwrócili na młodych Szwedów uwagę przy okazji albumu "Sombre Gates" i już zacierają ręce, gdyż muzycy pracują na trzecim wydawnictwem. Póki co nadchodzący album nie ma roboczego tytułu, lecz sami muzycy twierdzą, że to co dotychczas skomponowali jest szybkie i brutalne. Wiadomo natomiast, że materiał będzie rejestrowany pod koniec roku w Sonic Train Studions w Szwecji pod okiem Andy LaRocque'a, na co dzień gitarzysty King Diamond, a od jakiegoś czasu wziętego producenta. Premiera debiutu w szeregach Pulverise Records przewidziana została na początek 2010 roku.
Za nieco ponad 2 tygodnie, 29 sierpnia, w Radomsku odbędzie się druga edycja Rock Metal Fest. Podczas tegorocznej edycji, w hali Metalurgii i Nieruchomości, zagra osiem zespołów. Na liście wykonawców znaleźli się: Daimonion, Coldlight Project, Whispering, Refog, Morte, Mamrot, Eddie oraz The Stroh. Impreza łącząca w sobie różne oblicza muzyki jest skierowana dla wszystkich chętnych, gdyż wstęp na nią jest bezpłatny. Wydarzeniu patronuje DarkPlanet.
Brytyjska legenda post punka, Echo & The Bunnymen ujawniła kuszące detale swojego nadchodzącego albumu. Jedenasta płyta studyjna pod tytułem "The Fountain" jest pierwszym materiałem od czasu wydanego w 2005 roku krążka "Siberia". Pierwszy singiel z nowej płyty - "I Think I Need It Too", który początkowo miał ukazać się w sierpniu 2008 roku, ostatecznie wydany zostanie 28 września tego roku. Producentem materiału jest John McLaughlin, który pracował nad utworami w liverpoolskim Parr Street Studios. W jednym z utworów gościnnie zaśpiewał Chris Martin, wokalista Coldplay.
Komentarze AbrimaaL : Yeah, kibicuję im od kiedy ich po usłyszałem po raz pierwszy na począt...
25-lecie w obozie holenderskiego Clan Of Xymox, to najlepsza pora na podsumowania i analizę swojej działalności. Ich wynikiem jest album-synteza twórczości Rona Mooringsa i spółki - "In Love We Trust". Olśniewający krążek łączy w sobie najmocniejsze akcenty wyłowione z ponadczasowych dzieł zespołu -
melancholijne gotyckie i nowofalowe pieśni firmowane przez pierwszego opiekuna formacji - kultową wytwórnię 4AD, syntezatorowe dźwięki z półmetka działalności jak i potężne klasyczne hymny darkwave rozpisywane z natchnieniem w ostatnich etapach twórczości grupy. Premiera
albumu 18 sierpnia.
Komentarze CrommCruaich : Album, na którym trudno mi się skupić przy słuchaniu. Nie przykuwa u...
Lupp : Po Breaking Point, który był rzeczywiście zwrotnym punktem: znakomitą...
Nigdy wcześniej nie wykazywałam jakiejkolwiek formy zainteresowania włoską sceną dark independent - bynajmniej nie z powodu lekceważącego stosunku i uprzedzeń do tego państwa (niby dlaczego), a raczej z racji kompletnego braku głębszych wartości taśmowo produkowanej muzyki włoskiej. Moje uczucia przeszły absolutną metamorfozę w dniu poznania rzymskiego zespołu Anima Virus. Początki tej grupy sięgają jeszcze lat 90, wtedy pod innym szyldem i z innymi priorytetami wędrowali z miernym skutkiem po niwie post-punku, udając kolejnego krzewiciela pierwszych nauk Bauhausa, Echo And The Bunnymen czy The Cure. Na szczęście dla projektu i koneserów gatunku zdecydowali się na przeobrażenie z punkowych buntowników na schyłkowców rocka gotyckiego. I chwała im za to.
Komentarze Harlequin : Polecam. Mnie sie płyta podoba. Tylko, że dla fana technicznego łomotu...
toDobro - polski zespół inspirowany takimi projektami jak The
Cure, Joy Division czy The Sisters Of Mercy, wierny nurtom lat
osiemdziesiątych: coldwave, new, wave czy gothic old school. Zespoł założony
został w 2007 roku przez Mariana "Mańska" Filarskiego.
Żyjemy w ciężkich
czasach. Panowie Avey Tare, Panda Bear i Geologist dobrze o tym
wiedzą. Na indie rockowej scenie zrobiło się bardzo tłoczno,
każdy rozpycha się jak może - wiadome w końcu jest, że
przetrwają tylko Ci najlepiej przystosowani. Animal Collective do
nich należy. To, że ich muzyka jest wyjątkowa, wymykająca się
wszelkim klasyfikacjom, nie jest niczym nowym. Zespół z
każdym kolejnym wydawnictwem poszerzał spektrum swoich
zainteresowań, skutecznie wymykając się wszelkim porównaniom,
wznosząc się przy tym na poziom nieosiągalny zwykłym
śmiertelnikom. Na dobrą sprawę ten pułap osiągnięty został już
na poprzedniej płycie. Nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec
jego następcy były przeogromne.
0Siouxsie And The Banshees wystartowali 21 września 1976
roku. Dzięki znajomości z Pistoletami i McLarenem udało im się załapać na
festiwal muzyki punk w The 100 Club. Pojawili się w składzie
Siouxsie (wokal), Steven Severin (gitara basowa), Sid Vicious (naprawdę Simon Beverley,
perkusja) i Marco Pirroni (gitara elektryczna) i popisali się 20 minutową kakofonią, w
trakcie której pojawiły się fragmenty "Twist And Shout", "Knockin' On Heaven's Door" i "The Lord's Prayer".
W sieci ukazał się właśnie teledysk do nagrania "Ghost Of A Tape Listener" - kolejnego singla z trzeciego albumu długogrającego włoskiej formacji Klimt 1918 - "Just In Case We'll Never Meet Again (Soundtrack For The Cassette Generation)". Autorem klipu, prócz zawodowego filmowca Paolo Marchione są... sami muzycy, którzy z zapałem sugerowali reżyserowi pomysły i ujęcia oraz pozowali i sekundowali ekipie realizatorów znosząc przy tym ich wszelkie zachcianki. Krótki film promocyjny jest niejako promocją kolejnego wydawnictwa kwartetu - EPki "Ghost Of A Tape Listener" zapełnionej niepublikowanym wcześniej materiałem.
13 marca w Europie miała miejsce premiera pierwszego pełnometrażowego albumu Warszawiaków z Chain Reaction. "Vicious Circle” ukazała się sumptem włoskiej wytwórni Kolony Records. Na Wyspach Brytyjskich krążek pojawi się jutro, a w Stanach 17 marca. W Polsce album będzie można nabyć tylko za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej zespołu. Całość materiału "Vicious Circle" osadzona jest na groove-thrashowej oraz stonerowej konstrukcji, jednak można doszukać się w nim także inklinacji metal corowych. W związku z premierą wydawnictwa zespół zapowiedział szereg koncertów - najbliższe odbędą się już 20 i 21 marca. Koncertom patronuje DarkPlanet.
Po owocnej 14-letniej współpracy, pięciu studyjnych albumach, jednym krążku koncertowym i remiksowym, materiale DVD i płycie z serii "the best of" z niemiecką wytwórnią Pandaimonium Records żegna się legendarny Clan Of Xymox. Choć w tego typu przypadkach trudno o rozstanie w miłych, przyjacielskich stosunkach o separacji "bez jakichkolwiek wyrzutów, problemów i resentymentów" zapewnia wokalista holenderskiej formacji Ronny Moorings: "Wykonaliśmy ze Stephenem kawał dobrej roboty. Zawsze będzie moim drogim przyjacielem, nie mam do niego ani do jego zarządu żadnych skarg. Uznaliśmy wspólnie, że czas na zmiany". Odtąd nowym partnerem "Xymoxów" będzie Trisol Records, który już w tym roku wyda nowy album zespołu.
Austriacka blackmetalowa grupa Hellsaw zakończyła pracę nad trzecim, pełnometrażowym albumem zatytułowanym "Cold". Płyta zostanie wydana w barwach nowej wytwórni Napalm Records. Producentem albumu jest V. Santura – gitarzysta basowy związany z formacjami Dark Fortress i Celtic Frost. Europejska premiera albumu "Cold" została podzielona na etapy. Najpierw 25 marca płyta ukaże się w Hiszpanii i Finlandii, 27 marca m.in. w Niemczech i Szwecji, a 30 marca w Polsce. Natomiast w Ameryce Północnej premiera krążka przewidziana jest na 7 kwietnia.
Polska to dziwny kraj. Premiera debiutanckiego albumu White Lies miała miejsce w połowie stycznia, ale w Polsce album będzie dostępny dopiero pod koniec lutego. Szkoda, bo zapoznaniu się z zawartością "To Lose My Life" szczerze poleciłbym jak najszybsze zdobycie tego albumu. White Lies to indie rockowa formacja, która pojawiła się na rynku ni
stąd ni zowąd i skutecznie podzieliła krytykę na zagorzałych miłośników
i antagonistów. "To Lose My Life” przynosi 10 pełnych polotu i pasji
utworów, w których odnajdziemy ścierające się wpływy post-rocka,
post-punka czy bardziej współczesnych nurtów z rockiem alternatywnym na
czele.
27 lutego albumem "End Of The Eden" zadebiutuje włoskie Anima Virus. Powstały w latach 90 jednoosobowy projekt hołdował początkowo tradycjom post-punka lat 70 spod znaku The Cure, Christian Death i Bauhaus po czym nie tak dawno powrócił pod obecnym szyldem i w poszerzonym składzie jako kolejny przedstawiciel odświeżający kanony muzyki gotyckiej. Płytowa premiera oferuje 14 klimatycznych i atmosferycznych nagrań utkanych z dark ambientowych oparów, ponurego charakteru darkwave'u, syntezatorowych analog-bitów i death rockowego brudu. Wydawcą materiału jest Decadance Records.
White Lies - dokładnie nie jest znana oficjalna data powstania zespołu. Do tej pory ustalono jedynie, że grupa utworzona została w 2007 roku w West Ealing w Londynie ze zgliszczy formacji Fear Of Flying. Założycielami są Harry McVeigh, Charles Cave i Jack Lawrence-Brown. Ich twórczość wymierzona przeciwko zalewającemu światowy rynek mainstreamowi, to trudna do jednoznacznego ogarnięcia i sklasyfikowania hybryda, na którą składają się zarówno elementy zimnej i nowej fali, alternatywnego, niezależnego rocka i post-punka jak i elektroniki. Londyńskie media wśród inspiracji zespołu wymieniają Arcade Fire, Joy Division, Interpol, The Killers, Echo & The Bunnymen, Tears For Fears oraz The Teardrop Explodes. Wokalna maniera Harry'ego bywa porównywana do stylu Iana Curtisa (Joy Division) i Juliana Cope'a (The Teardrop Explodes).
Wiedeński Whispers In The Shadow konsekwentnie pracuje nad wzbogaceniem swej dyskografii. W tym roku płytotekę kwartetu winny uzupełnić - remiksowy dodatek do ostatniej płyty "Into The Arms Of Chaos" oraz nowy album studyjny "The Eternal Arcane". Pierwsze wydawnictwo-EPka zawierać będzie remiksy i interpretacje ostatnich nagrań Whispers In The Shadow autorstwa Artauda Setha z niemieckiej legendy gotyku w stanie spoczynku - Garden Of Delight, Thomasa Rainera i Sonji Kraushofer z L'ame Immortelle, Matta Howdena z Sieben i innych równie ważnych postaci sceny niezależnej.
Holenderski Clan Of Xymox, w przerwach między koncertami kontynuuje prace nad nowym albumem studyjnym. W ostatni dzień roku 2008 apetyt na świeżutką płytę zaostrzył fanom lider zespołu Ronny Moorings: "Szczegółowe informacje na temat przygotowywanego właśnie krążka spowite są niesamowicie mroczną tajemnicą - żartuje muzyk - ale pełnego materiału możecie spodziewać się na wiosnę 2009 roku (...)". Tradycyjnie premiera płyty połączona zostanie więzem małżeńskim z promocyjną trasą, która reaktywuje się w kwietniu.
Klimt 1918 - włoska formacja reprezentująca postmodernistyczną mieszankę new wave, post-punku, alternatywnego i progresywnego rocka inspirowaną twórczością Anathemy, Katatonii, The Cure czy U2. Pierwszy człon nazwy grupy pochodzi od nazwiska austriackiego malarza secesyjnego Gustava Klimta, drugi zaś to rok jego śmierci. Zespół powstał w 1999 roku w Rzymie.
Siódmy album znanego już na cały świat The Cure, to pod wieloma względami innowatorskie dzieło grupy. Przede wszystkim "Kiss Me, Kiss Me, Kiss Me" to jeden z najbardziej znanych i cenionych w całej twórczości zespołu album, dodatkowo był to pierwszy krążek, który przyniósł im zaszczytne miejsce w pierwszej czterdziestce zestawienia Billboard. Po za tym to pierwsze dzieło tej formacji porywające nas swą muzyką na przeszło 74 minuty. Choć może wydawać się to męczące zanurzmy się, w muzycznym oceanie chłodu, psychodelii i alternatywy, a być może już niebawem odkryjemy zdumiewający fakt, że muzyka zamiast nas męczyć, odpręża i pomimo swej prostoty wręcz powala pięknem.
Tego dnia Warszawa pełna była atrakcji koncertowych lecz na pewno jednym z trafniejszych wyborów był koncert austriackiego Whispers In The Shadow. Whispers In The Shadow utworzony przez Ashley'a Dayour (grającego również w L'Amme Immortelle oraz Veneno Para Las Hadas) gra muzykę opisywaną obecnie jako dark epic wave. Począwszy od 1999 roku zespół jest prawie cały czas w drodze i w końcu w ramach trasy The Stolen Fire & The Crawling Chaos promującej nowy album "Into The Arms Of Chaos" postanowił zawitać do Polski.