Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

„Oczy”

A zatem całuj me oczy,
Roztapiaj je i klej na nowo
By kolory na nowo rozpoznawać
Poczęły.
 
Wybij z nich tą ślepotę
Niczym młotem szybę
Brudem po latach malowanej.
Niewidomej.
 
I wstaw na nowo
W ramę zardzewiałą
Nowe oczy
Na nowo przejrzyste.
 
A może bądź rzemieślnikiem
I wybij je własnymi rękami
Własnymi palcami
Wyciśnij z nich ciemnotę.
 
A może bądź wandalem
I rzuć w nie cegłą
Krusząc je nikczemnie pod butem
I rozcierając na bladą maź.
 
A może bądź ogniem
I wypal do popiołu
Wszystkie me obrazy
Zarejestrowane na tym lichym płótnie.
 
A może bądź światłem
I prześwietl na wylot
Te dwie studnie
O dnie nigdy suchym.
 
A może bądź światłem
I zabłyśnij ogniem świeżym
Na kagankach starych
W moim małym labiryncie...
Więcej
Komentarze
KostucH : Nie, no doskonale Ciebie rozumiem. Dla mnie krtóka forma jest czymś nieosi...
Wiedzma_Wybredna : jako takiej granicy nie ma (chyba że w przypadku haiku), to bardziej na wyczu...
KostucH : A ja nie umiem pisac krótkich form wiec robienie z długiej krótkiej jest jak...