Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Kącik Oldschoolowego Deathmetalowca. Strona: 8

Wysłany: 2009-03-21 18:11

pan thy monium to rzecz kultowa przynajmniej dla mnie tyle ,że akurat mało w miej death metalu :?



Wysłany: 2009-03-21 18:30

kult nie kult, wracam do tego rzadko. Rzeczywiście bardzo pomysłowe granie, ale mam wrażenie, że zadne z wydawnictw nie prezentowało równego poziomu. Najbardziej chyba lubie "Khaooohs"


.


Wysłany: 2009-03-21 19:19

Moze i mało w tym death metalu,ale chyba nie sadzisz ze kapela korzeniami siedziała w jazzie :) Przytoczyłem ten przykład bo po pierwszym okresie zachłysnięcia się death metalem,na powierzchnie zaczęły wypływać takie właśnie stwory,to były te czasy kiedy death metal czysty jako taki powiedział już wszystko co miał do powiedzenia,zaczęła się ewolucja.Teraz jest okres wielkich powrotów ekip z tamtych lat ale wszyscy którzy pamiętają te piękne czasy sa zawiedzeni,ze to nie to,ze tamto i maja racje bo w dzisiejszym death metalu gowno sie dzieje



Wysłany: 2009-03-21 20:57

[quote:9fe8458ad6="DEMONEMOON"]ale chyba nie sadzisz ze kapela korzeniami siedziała w jazzie :) [/quote:9fe8458ad6]
no wiesz trąbke mieli :lol:



Wysłany: 2009-03-21 22:27

A MY DYING mieli skrzypce,co nie oznacza ze jechali z Paganinim w dyszlu :lol: Pamiętam afere z Nocturnus jak wszyscy sie zachwycali organkami na ich THE KEY,ze to jest nowatorskie granie,a oczywiscie wszyscy truue fajke na nich połozyli bo jak to w morde DM i klawisze?To były czasy :!:



Wysłany: 2009-03-22 12:14

To prawda :) a takie płyty jak "Focus" czy "Spheres" ?? To był dopiero zonk w tamtych czasach :)


.


Wysłany: 2009-03-22 13:01

Dokładnie,po tych zonkach te kapele już się wtedy nie podniosły,identyczny los spotkał Carcass po nagraniu Swansong,ówczesny światek truue DM nie był przygotowany na złagodzenie stylu,między innymi dlatego wielu truue obserwując złagodzenie stylu i jego wtórność "przesiadło" się wtedy na jeszcze bardziej odhumanizowan y i blużnierczy BLACK



Wysłany: 2009-03-22 13:07

a wystarczyło troche szybciej blastami ponapierdalac aby stać sie popularnym ... cóż z tego, że takie granie do ambitnych nie należy :lol: :lol:


.


Wysłany: 2009-03-22 13:22

[quote:9e6ff066bc="DEMONEMOON"]Carcass po nagraniu Swansong,ówczesny światek truue DM nie był przygotowany na złagodzenie stylu[/quote:9e6ff066bc]
Swansong to przecież zwykłe heavy gdzie tam masz death metal?



Wysłany: 2009-03-22 13:40

Nom, to jest gdzie na poziomie ostrości Megadeth "Countdown to extinction". Ale chodzi tu raczej o to jak z czysto grindowej kapeli w pzreciagu kilka lat zroiła sie kapela jakby nie patrzec heavy :)


.


Wysłany: 2009-03-22 14:37

Kurde,zaobserwować można było wtedy taką tendencje:im dana kapela zaczęła podnosić swoje umiejętności muzyczne tym bardziej zaczynała grać heavy,strasznie wkur[color=darkred:5114f0fc9a]zająca[/color:5114f0fc9a] sprawa jak dla mnie



Wysłany: 2009-03-22 20:03

w przypadku Carcass nie bardzo chce mi się udawadniac która płyta jest najbardziej techniczna ale na pewno Swansong jest gorzej zagrana technicznie od Necroticism ,czy się mylę?



Wysłany: 2009-03-22 20:20

jest gorzej zagrana i od Necroticism i od Heartwork jak dla mnie :) ale trzeba przyznac, że chłopaki tez potrafili pisac proste chwytliwe PIOSENKI


.


Wysłany: 2009-03-22 20:42

Swansong jest zagrana lużniej i bardziej melodyjnie,ale na pewno lepiej technicznie niż takie REEK lub SYMPHONIES :D he,he



Wysłany: 2009-03-22 21:05

nieeeeeeee 8O ,jest wolniejsza,mniej intensywna ...ale prosta nie jest ,chłopaki potrafili obsługiwac instrumenty i wydobywac z nich zacne dźwięki Carcass QLT



Wysłany: 2009-03-22 21:16

Taaaa, ale "Reek ..." to najcudowniejsze surowe miecho jaki znam, a "Symphonies .." to juz surowe mięcho z przyprawami miodzio


.


Wysłany: 2009-03-22 22:57

Czyli panowie mamy zrobionego wielkiego asa tamtych czasów,a więc
1 HEARTWORK
2 NECROTICISM
3 SYMPHONIES
4 REEK
5 SWANSONG
OK
:D



Wysłany: 2009-03-22 23:05

a kto zna taka kapelkę jak Autopsy :?:

ostatnim czasem dość często katuje się "Mental Funeral" bardzo dobre granie :arrow: miejscami genialne nawet rzekłbym :)


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2009-03-23 08:13

wstyd sie przyznać, ale nigdy nie słyszałem :cry:


.


Wysłany: 2009-03-23 11:12

Kurde mam ich dwie pierwsze płytki i nigdy na nich nie narzekałem,ekipa w którą łapy pchał sławetny DIGIORGIO.Bardzo mi pasi MENTAL FUNERAL,jest to płyta na której słysze na przykład MAYHEM,a w 5 numerku jest riff czysto "darkthroneowy",nie wspominam już o klimatach MY DYING.Bardzo ciekawa pozycja ,choć nie ma tutaj przysłowiowego mięcha bo gitarki tutaj bardziej buczą niz rżną to wychwytuje tutaj mieszanke jakze popularnych pózniej ekip



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło