Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Kącik Oldschoolowego Deathmetalowca. Strona: 6

Wysłany: 2009-02-21 12:45 Zmieniony: 2009-02-21 12:53

Takie "ściganie wokalne" też ma swój urok. Tak, czy siak w jednym i w drugim przypadku metal z najwyższje półki. "Stranger Aeons" i "Chaos Breed" to kawałki, które troszkę "robią różnice" takie En. o każdej porze mógłbym słuchać


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2009-02-21 12:46

Morgan555 (Bicz)
Morgan555
Posty: 57
Gorzów Wlkp.

A ostatnia płyta,niby to powrót do korzeni....?


PAIN IS CAUSER BY PLEASURE


Wysłany: 2009-02-21 12:56

Z nowszych produkcji po 2000 roku to posiadam "Inferno" i co dużo pisać czar prysł, a już wtedy zapowiadany był powrót do korzeni. Fatalna produkcja do tego , 2 razy może odsłuchałem sobie.


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2009-02-21 13:04

Morgan555 (Bicz)
Morgan555
Posty: 57
Gorzów Wlkp.

Ento to taka wizytówka szwedzkiego death metalu,ale większym szacunkiem zawsze darzyłem Dismember i nieistniejący Death Breath.


PAIN IS CAUSER BY PLEASURE


Wysłany: 2009-02-21 13:07

Morgan555 (Bicz)
Morgan555
Posty: 57
Gorzów Wlkp.

A czytał ktoś SZWEDZKI DEATH METAL Daniel Ekerotha?


PAIN IS CAUSER BY PLEASURE


Wysłany: 2009-02-21 13:07 Zmieniony: 2009-02-21 13:08

Left Hand Path wyśmienitym debiutem był oraz zapowiedzią genialnego Clandestine który pokazał max możliwości tej kapeli (w moim prywatnym rankingu pierwsza 5tka wszechczasów),ta płyta to jedna z ikon szwedzkiego death,u.Od Wolverine Blues która równiez dobrą płytą jest ,zmiana stylistyki na To Ride... zmiany personalne,do Serpent odchodzi Rosenberg na jego miejsce wpada Sandstrom z Grave bla bla bla,stylistyka leci w klimaty rock'n roll ,są ludzie którzy kupuja poźniejsze płyty ja nie bardzo :? . SS jest pierwszą po latach stagnacji którą przesłuchałem z zaciekawieniem jednak to juz nie ten sam Entombed :? a kur.. szkoda!!!



Wysłany: 2009-02-21 13:08 Zmieniony: 2009-02-21 13:16

nie, no ja jednak wole Entombed od Dismember. A Death Breath nie znam :P

podoba mi sie to, że Entombed najbardziej rozwinął swoja muzyke, nawet jeśli nie jest to kierunek, który podoba mi sie najbardziej. Dismember, Unleashed czy Grave raczej dreptały w miejscu i ich muzyka była bardziej przewidywalna. Szczerze mówiac, do to twórczosci tych zespołów wracam rzadko, a w zasadzie tylko do "Like An Everflowing Stream"


.


Wysłany: 2009-02-21 13:15

Morgan555 (Bicz)
Morgan555
Posty: 57
Gorzów Wlkp.

Szwecja matka chrzestna death metalu,ale jakoś zawsze bardziej podchodził mi tamtejszy black metal(zbaczam z tematu)Marduk,Bathory,Dissection,Watain. :twisted:


PAIN IS CAUSER BY PLEASURE


Wysłany: 2009-02-21 13:24

Ze szwedzkich rzeczy to mogłoby istnieć dla mnie tylko Opeth, Meshuggah i Anglagard :) to jest poza konkurencja.

Wracajac jednak do tematu mam pytanie: co sa dzicie o At The Gates. Dla wielu to kultowa kapela itp itd. ale słuchałem sobie tego nie raz i poza płytą "With Fear ..." nie uważam, żeby w jakis szczególny sposób zasługiwało to na wielkie pochwały. A taki "Slaughter Of The Soul", który podobno wyznaczył kierunek melodyjnego death metalu jest tyci przy "Heartworku" Carcassów


.


Wysłany: 2009-02-21 13:32

"Slaughter Of The Soul", to także dla mnie rzecz kultowa. Melodyjny death metal rozwinięty do granic możliwości. Troszkę już kurzem się przykrył ( a to chyba z powodu, że takie granie nie koniecznie mi pasuje). Ale jeśli myśle melodyjny metal to od razu na myśl przychodzi ta płyta. Raz , drugi rozkreci sie w odtwarzaczu a słucha się tego, z wypiekami na twarzy się tego słucha.


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2009-02-21 13:35

Morgan555 (Bicz)
Morgan555
Posty: 57
Gorzów Wlkp.

Tak Padlina ich deklasuje już na starcie,a co do At The Gates ich poprzedniczka Grotesque bardziej mi podeszła.


PAIN IS CAUSER BY PLEASURE


Wysłany: 2009-02-21 13:36

No właśnie - ten ich melo death nie jest jakos specjalnie wyszukany. Powiedziałbyym nawet, że przy obecnych produkcjach brzmi dosć ubogo. Mnie jakoś ten album nie przekonuje. O wiele bardziej wole starse ATG. No i uważam ze to Carcass wymyslił melodeath :)


.


Wysłany: 2009-02-21 13:42

Carcass chyba jednak w kategorii melodyczny death bym nie rozważał, to pełnokrwisty "death". At The Gates to zespół , który poruszał się jak gdyby w jednej płaszczyźnie- nie kombinujący , nie szukający. Z Carcass sprawy mają się zupełnie inaczej.


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2009-02-21 13:46

Hmmm ... przeskok stylistyczny z "Necroticism" do 'Heartwork" był ogromny. Oczywiscie ze ten drgui album nie jest stroicte melodeathem, ale Carcass jako pierwsze odważyło ise tworzayć bardzo chwytliwe, czasem banalne melodie i łączyc to zrzeźnickimi klimatami. A moim zdaniem zrobili to po mistrzowsku.


.


Wysłany: 2009-02-21 14:01

Ojcow melodyjnego death metalu należy raczej szukać w pierwszych płytach In Flames,Dark Tranquillity,Sentenced(od NFH),Edge of Sanity,At The Gates (od Terminal...),Crown Of Thorns(w porywach),no i Carcass na Heartwork też cos tam mieszał , jednak bardziej ich postrzegam jako death/grind (nie licząc Swansong)



Wysłany: 2009-02-21 17:25

Morgan555 (Bicz)
Morgan555
Posty: 57
Gorzów Wlkp.

Jak dla mnie to ojcowie Grindu.Tworzyli chwytliwe utwory w czysto ekstremalnej formie do dzisiaj większość gore-grindowej sceny jest daleko za nimi.
Podobną metamorfoze przechodzi belgijski Aborted.Strychnine.213 jest bardziej melodyjny i na swój sposób wolniejszy od np:Goremageddon.


PAIN IS CAUSER BY PLEASURE


Wysłany: 2009-02-21 17:46

Akurat słuchałem "Strychniny" i kurka te połączenie brutal death z ckliwymi melodyjkami ... nie podoba mi sie, bez sensu :/


.


Wysłany: 2009-02-21 19:34

Morgan555 (Bicz)
Morgan555
Posty: 57
Gorzów Wlkp.

Jak dla mnie chcieli zrobić coś pod Padline,ale im nie wyszło.......

eśli o starej szkole mowa,to co z Abscess i ostatniej płytce Horrorhammer?Jak dla mnie nieco zbyt niechlujne i na siłe necro.

[color=red:06e808a7ab]nie walić proszę postów jeden po drugim bo rzęsy z dupy powyrywam !!! :wink: [/color:06e808a7ab]


PAIN IS CAUSER BY PLEASURE


Wysłany: 2009-02-21 21:54

Abscess taki własnie ma styl , nie znam ich całej dyskografii a jeśli chodzi o osobę Chrisa Reiferta to zdecydowanie bardziej pasuje mi klimat Autopsy



Wysłany: 2009-02-22 09:22

[quote:4c3549f38f="Morgan555"]Jak dla mnie chcieli zrobić coś pod Padline,ale im nie wyszło.......

eśli o starej szkole mowa,to co z Abscess i ostatniej płytce Horrorhammer?Jak dla mnie nieco zbyt niechlujne i na siłe necro.

[color=red:4c3549f38f]nie walić proszę postów jeden po drugim bo rzęsy z dupy powyrywam !!! :wink: [/color:4c3549f38f][/quote:4c3549f38f]

Nie znam horrorhammer, a i abscess nie wiele znam i nie śpieszno mi żeby ponzać. Autopsy też nie znam :D


.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło