Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

czego se słuchacie?. Strona: 9

Wysłany: 2006-06-06 23:55

Najlepiej zapytac producenta co oznacza tytuł. A jak sam nie wiem to frajer będzie i tyle :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-07 00:37

hehe...Tu wogóle teksty są piepsznięte...i to zdrowo.


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-06-07 14:13

To może lepiej w ogóle nie zagłębiac się w treść...lepiej sobie posiedzieć na textami Opeth'a. Tam to dopiero jest nad czym dumac...


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-08 10:32

Hmm...a czytałeś txty z ostatnniej płyty?


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-06-08 10:41

Nie jeszcze nie. Nie słuchałem jej jeszcze w ogóle tak dokońca. Tak troche ale nie wysłuchałem jej od A do Z. Musze pewnego dnia przysiąść i zobaczyć co w trawie piszczy...


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-08 10:51

No napewno Żubr...jak zwykle.
Ja już gdzieś o tej płycie gadałem...ale to dawno było...
Ogólnie-trzymam klimat "Opethowski".


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-06-08 11:00

Ja podtrzymuje death, black & progresywny klimat. Tak wiec dla każdego(prawie) coś miłego :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-08 11:11

No może poza "fanami" Dody i Tokio Hotel...


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-06-08 11:14

To właśnie ich mam na myśli dopisując prawie :twisted: albowiem Ci ludzie nie są wstanie zrozumieć naszej muzyki. Oni sa innej generacji i z nim nic już się nie da zrobić. Trzeba jednak szerzej pomyśleć o tym marsie :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-08 11:18

E no!wiesz...niech tam słuchają czego chcą.
Ale z tym Marsem...Myślę,że jak już w kosmos to na Alfa Centauri.
Bo na Marsie podobno życia nie ma (a jak jest to strasznie pierwotne formy)


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-06-08 11:19

Hm, no dobra. Ale Ty siedzisz za kierownica czy tam panelem sterujacym bo ja nie mam prawka :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-08 11:23

No wiesz,
ja mam kategorię "Ć" -czyli na walce drogowe samobieżne,wanny dwudrzwiowe o poj. do 300l.,łyżwy i furmanki dwudyszlowe bez koni.
Muszę jeszcze zrobić "Ę" na Wehiluł czasu i pojazdy kosmiczne nieograniczonego zasięgu, to wtedy pogadamy...


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-06-08 11:27

A ja nie mam nic. Nawet ciagnikiem nie umiem kierować choc przydaloby się bo a nóż jeszcze kiedyś farmerem zostane i co wtedy? Pole sie samo nie zaora choć buraków to pełna w polskich miastach :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-08 11:34

Wiesz jak zrobić słatkę z buraków?
Wrzucić granat do BMW! :lol:


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-06-08 11:45

Hehe...dobre!! :twisted: Słyszałem kiedyś taką rozmowe dwóch pijaków na ulicy:
- Ty, Twój stary robił na budowie?
- Aaaa, żeby to na jednej...
- to się nie dziwie skad takiego pustaka wytrzasną.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-08 11:47

hahahahaha.
Dobre.
Widzę,że już wymieszaliśmy wszystkie fora ze sobą dokumentnie!
Wszystko we wszystkim... :!:
Jak to Łojciec Dyrektor zobaczy to nas pogoni...


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-06-08 11:52

Nom, już mam stracha co Minawi powie jak zobaczy co się tu dzieje. Albo wpierw dostaniemy wp(#) od administracji a potem nam pogratulują podtrzymywania życia na forum :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-08 11:54

I wtedy będzie ten tytuł upragniony!
Już to widzę...wywiady,autografy, wizyty w zakładach pracy 8) :lol:


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2006-06-08 11:58

Pan marszałek cygaro sobie życzy? :lol: Wpierw pare tygodni w gipsie za ten burdel a potem się zobaczy...fajnie by było gdyby się spełniło to co mówisz :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-06-08 12:01

To bardziej się do forum "marzyciele" nadaje.
Ale ja już nie wiem co gdzie piszę...


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło