Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Anathema - Distant Satellites. Strona: 1

Artykuł: Anathema - Distant Satellites

Anathema - Distant Satellites Wysłany: 2014-09-01 08:30

Bardzo rzetelna recenzja. Pomijam świetne przekazanie pewnych emocji i ja niestety muszę dorzucić parę słów rozczarowania. Dla mnie ta płyta brzmi zbyt sterylnie, by nie napisać wprost- plastikowo. O ile na żywo utwory z tej płyty - Jarocin - brzmi o wiele bardziej "organicznie", to na płycie ucieka ten klimat Anathemy.
Wg mnie ten album to niestety zły prognostyk...
Najwyraźniej zostanę z poprzedniczka i genialnym koncertem na Blue-Ray-u...
Na koncertach niemal nie sięgają do starszych dokonań, zatem i te pewnie sobie odpuszczę...


Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)


Wysłany: 2014-09-01 13:23

podejrzewam, że ta sterylność i trochę plastiku to sprawka właśnie Cardoso. Gość nie pasuje chyba do tego typu grania, które oparte winno być na klasycznym, rockowym instrumentarium.


kąt padania równa się kątowi odbicia


Anathema Wysłany: 2014-09-01 19:44

Ten zespół skończył się muzycznie po Judgement. Kolejne wydawnictwa to zjadanie własnego ogona. Przerost formy nad treścią. Takie tam plumkanie. Jak mam ochotę na plumkanie to zapuszczam Pink Floyd, Gilmoura lub Camel Amen.


If i can`t be my own i feel better dead.


Wysłany: 2014-09-05 00:57

Bzdura, poprzednia płyta była rewelacyjna. Tu niestety jest mocny spadek formy.


Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)


Wysłany: 2014-09-05 10:38

[quote:2b53257957="zsamot"]Bzdura, poprzednia płyta była rewelacyjna. Tu niestety jest mocny spadek formy. [/quote:2b53257957]
dokładnie


kąt padania równa się kątowi odbicia


Anathema Wysłany: 2014-09-05 12:10

[quote:3871275a83="Sumo666"]Ten zespół skończył się muzycznie po Judgement[/quote:3871275a83]

A nie po Pentecost?



Wysłany: 2014-09-05 16:20

Ano dla mnie się skończył już dawno. To już nie ten sam klimat co dawniej.


Jesteś tylko kupą mięcha wprawioną w ruch, którą prędzej czy później zeżrą robaki. Twój świat upada, nieuchronnie, przez cały czas!!!


Wysłany: 2014-09-05 16:38

A ja nadal bardzo lubię, zresztą to mój nr 1, ostatnia płyta może nie jest najlepsza ale bardzo bobra :-).
Wszyscy zawsze wspominają Judgement i że potem się skończyło, akurat w moim przypadku to wcale nie jest najlepsza płyta Anathemy, a najczęściej sięgam po The Silent enigma.
Co do ostatnich dokonań zespołu to mnie bardzo odpowiada to że się zmieniają, a pomimo to zawsze słychać Anathemę.


01


Wysłany: 2014-09-07 21:02

[quote:f15c31c363="Garbaty"]A ja nadal bardzo lubię, zresztą to mój nr 1, ostatnia płyta może nie jest najlepsza ale bardzo bobra :-).
Wszyscy zawsze wspominają Judgement i że potem się skończyło, akurat w moim przypadku to wcale nie jest najlepsza płyta Anathemy, a najczęściej sięgam po The Silent enigma.
Co do ostatnich dokonań zespołu to mnie bardzo odpowiada to że się zmieniają, a pomimo to zawsze słychać Anathemę. [/quote:f15c31c363]
prawie zawsze, bo te kilka numerów z tego albumu to ewidentnie nie anathema


kąt padania równa się kątowi odbicia


Wysłany: 2014-09-08 07:13

Niestety jesli chodzi o ten zespół nie jestem obiektywny, dla mnie jest the best ... ale rozumiem odmienne zdanie, szczególnie jesli chodzi o muzykę.


01


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło