Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Kat & Roman Kostrzewski

KAT & Roman Kostrzewski powracają z zamierzchłej przeszłości... 29 lat temu, w 1986 roku, zespół zadebiutował płytą "Metal and Hell”, jej polskojęzyczna wersja zatytułowana „666” została wydana w tym samym roku i zyskała rzesze zagorzałych fanów, stając się pozycją absolutnie kultową.

Przez ostatnich kilka lat płyta była niedostępna w oficjalnej sprzedaży, między innymi dlatego, latem 2014 roku Roman Kostrzewski wraz z zespołem zaszyli się w studiu, by ponownie nagrać album. „666” w wersji anno domini 2015 brzmi pierwotnie i dziko, ma w sobie magię wydawałoby się, że zarezerwowaną tylko dla oryginalnych nagrań sprzed blisko trzydziestu lat - ta płyta żyje i kipi energią. Tak sesję nagraniową wspomina Roman Kostrzewski: “Raven Studio w Skrzyszowie umożliwiało nagranie na ‚ setkę' podstawy instrumentalnej a więc bębnów, basu i gitar. W przerwach od nagrań, w tych samych warunkach brzmieniowych, rejestrowaliśmy ślady wokali i solówek. W ciągu niespełna sześciu dni mieliśmy nagraną całość. Dzięki temu uniknęliśmy nakładek i wielu dni spędzonych w studiu a jednocześnie zachowaliśmy żywy charakter wykonania, który łatwo utracić przy wielodniowych sesjach”. W ten z pozoru prosty sposób materiał zawarty na "666" zyskał nowe, współczesne brzmienie i klimat.

Źródło: wydarzenie na Facebooku.

...

Data:

End:

Godzina: 20:00

Miasto : Zielona Góra

Lokal : 4 Róże Dla Lucienne

Kategoria : Concert

Kat & Roman Kostrzewski
Kat & Roman Kostrzewski

KAT & Roman Kostrzewski powracają z zamierzchłej przeszłości... 29 lat temu, w 1986 roku, zespół zadebiutował płytą "Metal and Hell”, jej polskojęzyczna wersja zatytułowana „666” została wydana w tym samym roku i zyskała rzesze zagorzałych fanów, stając się pozycją absolutnie kultową.

Przez ostatnich kilka lat płyta była niedostępna w oficjalnej sprzedaży, między innymi dlatego, latem 2014 roku Roman Kostrzewski wraz z zespołem zaszyli się w studiu, by ponownie nagrać album. „666” w wersji anno domini 2015 brzmi pierwotnie i dziko, ma w sobie magię wydawałoby się, że zarezerwowaną tylko dla oryginalnych nagrań sprzed blisko trzydziestu lat - ta płyta żyje i kipi energią. Tak sesję nagraniową wspomina Roman Kostrzewski: “Raven Studio w Skrzyszowie umożliwiało nagranie na ‚ setkę' podstawy instrumentalnej a więc bębnów, basu i gitar. W przerwach od nagrań, w tych samych warunkach brzmieniowych, rejestrowaliśmy ślady wokali i solówek. W ciągu niespełna sześciu dni mieliśmy nagraną całość. Dzięki temu uniknęliśmy nakładek i wielu dni spędzonych w studiu a jednocześnie zachowaliśmy żywy charakter wykonania, który łatwo utracić przy wielodniowych sesjach”. W ten z pozoru prosty sposób materiał zawarty na "666" zyskał nowe, współczesne brzmienie i klimat.

Źródło: wydarzenie na Facebooku.