Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Kaizers Orchestra - Evig Pint

Kaizers Orchestra, Evig Pint, Janove Ottesen, ompa rock, rock cygański, muzyka tradycyjna, Norwegia, Geir Zahl, beczki po ropie, fisharmonia, rock and roll, folk

Kaizers Orchestra to dość nietypowy twór, jak na artystów rodem z mroźnej Norwegii. Nie grają black metalu, nie palą kościołów, ba – nawet nikogo nie zamordowali! Panowie inspirowani muzyką ludową i etniczną, łączą jej surowość z rytmami znad bałkańskich zatok, jazzowymi wpływami oraz riffami klasycznego rock and rolla. Ponadto zaskakują oryginalnym brzmieniem, które uzyskali dzięki bardzo prostym rozwiązaniom. 

"Evig pint" to następca fenomenalnego debiutu "Ompa til du dør", który z jednej strony czaruje mroczną konwencją, z drugiej urzeka przebojowością. Podobnie jest z tym wydawnictwem, które jak na koncept album przystało – konsekwentnie nawiązuje do klimatu gangsterskich porachunków oraz opowieści o wojnie i brudnych interesach. Ale artystyczna wizja muzyków skupia się nie tylko wokół tematyki związanej z mafią, bólem istnienia oraz typami spod ciemnej gwiazdy. Janove Ottesen (wokal, gitara, tamburyn) opowiada również historie o miłości, tęsknocie, szczęściu i samotności.

Cechą charakterystyczną twórczości Kaizers Orchestra jest instrumentarium. Poza klasycznym brzmieniem gitar i perkusji, usłyszymy tutaj także kontrabas, dęciaki oraz niespokojne dźwięki fisharmonii, która nadaje całości specyficzny feeling. Dodatkowych smaczków nadają beczki po ropie, które również wykorzystywane są jako instrumenty. Dzięki tym prostym chwytom panowie uzyskali rozpoznawalny groove, którzy sami określają jako ompa rock, czyli rock cygański. Połączenie takiej konwencji z popową przebojowością zapewnia doznania muzyczne na najwyższym poziomie.

Drugi album Kaizers Orchestra to kontynuacja idei zapoczątkowanej na pierwszej płycie. Ottesen, który wciela się w różne role, potrafi wprowadzić słuchacza w odpowiedni nastrój. To za sprawą charakterystycznej maniery wokalnej, która często przypomina melorecytację lub nawet zawodzenie. Choć mamy tutaj do czynienia z rozbujanymi utworami, nie brakuje w nich nutki mroku i dekadecncji. Inspiracja twórczością Toma Waitsa zrobiła swoje. Dlatego utwory Kaizerów ciężko czasem określić piosenkami – można je nazwać opowiadaniami, podkręconymi oryginalnym podkładem taneczno-muzycznym.

"Evig pint" rozpoczyna "Di grind", w którym partie klawiszowe już na samym początku zapraszają do tanga. Zresztą, motyw tańca klasycznego przejawia się dość często w twórczości Kaizers Orchestra. Długo szukać nie trzeba, ponieważ już w drugim nagraniu "Hevnervals" spotykamy się z majestatycznie zagranym i zaśpiewanym walcem. Uwagę przykuwa tytułowa kompozycja, czyli "Evig pint". Jest to utwór zaaranżowany na pogrzebową modłę, w którym ociężałym riffom towarzyszy posępna fisharmonia i demoniczny wokal Ottesena. W podobnym klimacie utrzymana jest większość kawałków na płycie – nie tylko ze względu na specyficzny śpiew wokalisty. Muzycy wypracowali charakterystyczne brzmienie również dzięki niskim strojeniom gitary Geira Zahla, który z jednej strony buduje nastrojowość poszczególnych utworów, z drugiej zaś – tworzy jedynie dodatek pod muzyczne obrazy pozostałych instrumentów.

Na płycie znajdziemy wiele odwołań do różnych gatunków muzycznych - nie tylko do muzyki tradycyjnej i ludowej, ale również do stylistyki charakterystycznej dla lat dwudziestych. Takie inspiracje słychać w "Djevelens orkester", który ujmuje swoim ekwilibrystycznym klimatem. Bywają więc chwile szaleństwa i niespodziewane zwroty akcji. Ale nie brakuje również wolniejszych i spokojniejszych momentów, które znajdziemy przy okazji "De Involverte" oraz "Drøm hardt". Płyta jest naprawdę równym i spójnym materiałem, dopracowanym w każdym szczególe, a jej najlepsze smaczki zostały zostawione na sam koniec. "Til depotet" to iście romska kompozycja, będąca kwintesencją twórczości Kaizers Orchestra. Natomiast 'Salt og Pepper" to jeden z najlepszych utworów w całej dykografii zespołu, który w znakomity sposób ukazuje to, co w muzyce Kaizerów najlepsze: taneczność, cygańska dusza, bałkański groove i rock and roll!

Wydawca: BroilerFarm

Tracklista:

1. Di Grind
2. Hevnervals
3. Evig pint
4. De Involverte
5. Djevlelns orkester
6. Container
7. Naade
8. Min Kvite Russer
9. Veterans Klage
10. Til depotet
11. Salt o Pepper
12. Drøm hardt

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły