Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Jest martwa.

Ona jest cała z okruchów marzeń
ze strzępków dobrych wspomnień

Ona jest ze skrywanych łez
z pochowanych w kątach żali
z niedokończonych rozmów o wszystkim

Ona jest cała ze spojrzeń
z drżących niedomówień

Ona jest delikatna jak zimowa pajęczyna

Ona jest złożona z niedopasowanych ziarenek
lotnych jak błękitny senny pył


Nigdy nie chciałyśmy jej skrzywdzić
wymknęła się z rąk
zbyt krucha
rozpadła się

Odłamki nadal tkwią w nas
nadal do niej należymy
ona nie jest już nasza
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły