Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Grin - A Skanner Darkly

Thrash ‘em All, Blood To Come, Blindead, Trauma, Yattering, Grin, A Scanner Darkly, groove metal, thrash metal, death metal

Grin jest sopockim zespołem, który istniał w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Choć nie mam żadnej z czterech demówek jakie wydali w owym czasie to znam ich ze składanki Thrash ‘em All „Blood To Come vol. 9”. Przez kilkanaście lat przerwy w aktywności kapeli, jej członkowie nie zasypywali gruszek w popiele i wspomagali różne zespoły i to nawet tak znamienite jak Blindead, Trauma czy Yattering. Sam Grin powrócił w 2014 roku i po serii prób i koncertów, na początku 2016 roku, wydał Epkę „A Scanner Darkly”.

Na płycie znajdują się trzy utwory w klimacie połamanego groove thrash/death metalu. Muzyka jest ociężała, a chrypliwy wokal dołujący. Styl można określić jako techniczny. To znaczy, że riffy są skokowe i nie ma melodyjnego grania. Wątki się urywają i przewalają naprzemiennie. Dużo jest łomotu, growlujących ryków i perkusyjnej łupaniny oraz delikatniejszych wyciszeń dla kontrastu.

Jako czwarte jest, trwające niecałą minutę, deszczowe zakończenie. Nie wiem po co. Może żeby podrasować czas, bowiem całość nie trwa nawet dwunastu minut. Jak na okres od reaktywacji niezbyt imponujący rezultat i jeżeli Grin chciał zaistnieć i zwrócić na siebie uwagę to myślę, że mogli bardziej się postarać. Na mnie ten powrót nie robi wrażenia, tym bardziej, że ja nie przepadam za tego rodzaju muzyką. Płyta mija szybko i bez emocji.

Tracklista:

1. A Scanner Darkly

2. I’m The Machine

3. Depression

4. Before Darkness Arrives

Wydawca: Grin (2016)

Ocena szkolna: 4-

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły