Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Relacje :

Delain / End Of The Dream - Klub Atak, Enschede - Holandia (20.05.2016)

Delain,  End Of The Dream, gothic metal, symphonic metal

W pewien majowy wieczór fani symfonicznego metalu zebrali się w holenderskim klubie "Atak", by znakomicie bawić się podczas koncertu jednego z przedstawicieli tego gatunku - grupy Delain. Klub " Atak " do najmniejszych nie należy, a tego dnia pękał praktycznie w szwach. Ale nie ma się też co dziwić, gdyż bilety na ten koncert były wyprzedane. Takiego ścisku pod sceną już dawno nie widziałem. 

Jednakże w klubie panowała luźna, przyjemna atmosfera - nic nie stało więc na przeszkodzie, by wystartować w muzyczną podróż... Koncert rozpoczęła pochodząca z Holandii i obracająca się również w kręgach symphonic metalu młodziutka formacja End Of The Dream. Swój występ oparli na materiale z wydanej w 2015 roku debiutanckiej płyty "All I am". Oczywiście odrobiłem przysłowiowe "zadanie domowe " i wysłuchałem płyty tego zespołu - na kolana mnie nie rzuciła. Ale za to koncertowo zaprezentowali się całkiem przyzwoicie. Rozpoczęli ostro, dynamicznie i z kopyta, bez cienia strachu i kompleksów, tak jakby koncertowanie było dla nich chlebem powszednim. Może zabrakło trochę ruchu scenicznego ze strony poszczególnych muzyków, ale za to cała uwaga skupiała się na energicznej wokalistce Micky Huijsmans. To ona siłą rzeczy odpowiadała za klimat koncertu - muzycznie i wizualnie. Jej intrygująca linia wokalna przyczyniała się niejednokrotnie do burzy oklasków. Pierwsze wrażenia? Powiem szczerze: pozytywne - wszytkie kompozycje zostały bardzo energetycznie wykonane i miały głęboki, mroczny klimat. Szkoda tylko, że trochę za bardzo przypominało to Evanescence. Ale chyba nikomu z zebranych ten fakt nie przeszkadzał. Czy można więc z tego czynić zarzut? Naturalnie nie - młodzi są, mają prawo do czerpania wzorców i stworzenia swojego charakterystycznego brzmienia. Co najważniejsze mają potencjał, siłę przebicia i spore grono fanów, które gorąco wspierało zespół w trakcie występu.

Setlista End Of The Dream :

Colder

Follow The Angels

All I Am

Shadow's Embrace

Collide

Away

Dark Refelection

Nastąpiła przerwa, nie wiem jak długo trwała, ale dłużyła się niemiłosiernie. A obsługa techniczna wykorzystała niezliczone rolki taśmy klejącej w celu podklejania odstających kabli. Gdy więc zgasło światło, z zebranych w sali gardeł wyrwał się ryk radości. Były ku temu podstawy, gdyż gwiazda wieczoru Delain pojawiła się na scenie.

To, że zespół ma pokaźny bagaż doświadczeń nie jest tajemnicą, więc można było spodziewać się ostrej jazdy. A jak było w rzeczywistości?

Delain tak jakby chcieli zrekompensować publiczności zbyt długą przerwę, gruchnęli od razu z grubej rury, a żywiołowe kompozycje goniły jedną za drugą. Na scenie działo się tak wiele, że trudno było skupić się tylko na jednej osobie. W tym zespole wszyscy uwielbiają ruch sceniczy i jedno było pewne: tego wieczora najważniejsze będą muzyka i zabawa. A tak na marginesie, to zespół ten został założony w 2002 roku przez ex- keyboardzistę Within Temptation: Martijna Westerholt.

Cały koncert w Enschede był dokładnie przemyślany i zaplanowany, tak by z każdą chwilą przybywało emocji. A tych było naprawdę sporo, chociażby przy takich kawałkach jak "April Rain" czy "Stardust". Frontmanka Charlotte Wessels śpiewała z taką pasją i uczuciem, że aż ciarki przechodziły po skórze. Oczywiście niejednokrotnie zaśpiewała brawurowo pokazując imponującą moc głosu. Ta kobieta ma również sporo charyzmy. Dyrygowała publicznością jak chciała. Błyskawicznie rozruszała tłumek pod sceną i zachęcając wszystkich do wspólnego śpiewania, kierowała co jakiś czas mikrofon w stronę tłumu. Publiczność znakomicie wywiązała się z zadania śpiewając z Charlotte większość refrenów. Ze sceny aż iskrzyło, częsta konfrontacja muzyków twarzą w twarz, spojrzenie w oczy i uśmiech radości ze wspólnego grania potęgowały euforię wśród publiki. Nie wypadałoby chyba w tym momencie nie wspomnieć o gitarzystce Merel Bechtold. Ta niepozorna, mała osóbka jest prawdziwym kłębkiem energii i niczym torpeda przemieszczała się z jedngo miejsca na scenie w drugie. To dogrywała bębniarzowi, a tu stała już w duecie z drugim gitarzystą wydobywając ostatnie soki z instrumentu, a w powietrzu wirowała burza loków.

Ale co to? Delain opuszcza scenę, a publiczność domaga się bisu. Gwizdy, krzyki i wreszcie zespół wchodzi po raz kolejny na scenę. Grają dwa utwory i znowu koniec, publiczność domaga się ponownie więcej. I chociaż zespół wygląda na zmęczony, grają jeszcze jeden kawałek na koniec i ukłonami żegnają się z publiką. Uśmiechy i zadowolenie na twarzach muzyków, tak kończy się koncert w Esnschede.

Była to wspaniała uczta dla ucha i dla oka. Pasja i radość z grania płynąca ze sceny uszczęśliwiła wszystkich fanów. Cały klub zaczął klaskać i tym oklaskom nie było końca - takiej owacji jaką dostał Delain życzę wszystkim zespołom. To był naprawdę fantastyczny wieczór, który zapewne na długo pozostanie w pamięci każdego fana tego zespołu.

Setlista Delain :

Suckerpunch

Get The Devil Out Of Me

Army Of Dolls

April Rain

Electricity

Turn The Lights Out

Sleepwalkers Dream

Vultures

Don't Let Go

Stardust

Pristine

The Gathering

Clawfinger

Stay Forever

We Are The Others

Mother Machine

Go Away

Not Enough

Zdjęcia z koncertu : http://www.darkplanet.pl/galleries/gallery/15612

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Fotorelacja

Delain - Fotorelacja

Podobne artykuły